Twierdzą, że amantadyna nie działa na covida. Prof. Barczyk chce zakończenia badań

Co będzie dalej z amantadyną? Foto: Canva.com
Co będzie dalej z amantadyną? Foto: Canva.com
REKLAMA
Prof. Adam Barczyk ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego wnioskuje o zakończenie badań nad amantadyną. Twierdzi, że lek ten nie daje żadnych efektów w leczeniu hospitalizowanych pacjentów z COVID-19.

Prof. Barczyk na konferencji prasowej przedstawił wyniki badań, które nadzorował w Górnośląskim Centrum Medycznym im. prof. Leszka Gieca w Katowicach.

Jak przekazał, badanych było 163 pacjentów, ale w międzyczasie część z nich nie zgodziła się na kontynuację badań.

REKLAMA

Z grupy zrandominowanych analiza dotyczy 149 chorych, 78 otrzymało amantadynę, 71 placebo. Badanie było podwójnie 'zaślepione’, do tego momentu nie wiedzieliśmy, jakie są wyniki – mówił prof. Barczyk.

Badanie, jak zaznaczył, było prowadzone w populacji pacjentów ze szpitalnym covidem – „we wczesnej fazie pacjentów z umiarkowanym bądź ciężkim covidem, czyli u tych, którzy są na początku choroby, ale trafili do szpitala, bo zaczyna się zapalenie płuc, pojawia się desaturacja, niedotlenienie we krwi”.

Podsumowując, wyniki wskazują w sposób jednoznaczny, że w populacji pacjentów z COVID-19 leczonych w szpitalu nie ma żadnych różnic między tymi, którzy stosowali placebo bądź tymi, którzy stosowali amantadynę – poinformował prof. Barczyk.

Badania nad amantadyną, na innej populacji, prowadzi także prof. Konrad Rejdak z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie. Wyniki z tej placówki nie są jeszcze znane.

O skuteczności amantadyny w leczeniu COVID-19 we wczesnej fazie choroby zapewniało wiele publicznych osób, w tym m.in. wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, poseł Konfederacji Robert Winnicki, były prezes PZPN i król strzelców MŚ’74 Grzegorz Lato czy ostatnio dziennikarz Jan Pospieszalski.

Pierwsze szczątkowe informacje o możliwej skuteczności amantadyny w hamowaniu rozwoju wirusa SARS-CoV-2 w organizmie pojawiły się już podczas tzw. pierwszej fali koronawirusa – wiosną 2020 roku. Ministerstwo zdrowia, po medialnych przepychankach, badania zleciło rok później.

Niedługo powinniśmy poznać wyniki badań nad amantadyną prowadzone w Lublinie.

REKLAMA