Wielka Brytania. „Znaczący” poziom zagrożenia terrorystycznego

Zniszczona flaga Wielkiej Brytanii. Obrazek ilustracyjny. / foto: Pixabay
Zniszczona flaga Wielkiej Brytanii. Obrazek ilustracyjny. / foto: Pixabay
REKLAMA
Poziom zagrożenia terrorystycznego w Wielkiej Brytanii został obniżony z „poważnego” do „znaczącego”, czyli z czwartego na trzeci w pięciostopniowej skali – poinformowała w środę minister spraw wewnętrznych Priti Patel.

Poziom „znaczący” oznacza, że atak jest „prawdopodobny”, natomiast „poważny” – że jest „wysoce prawdopodobny”.

Zagrożenie terrorystyczne podniesione zostało do poziomu poważnego w listopadzie 2021 roku po dwóch atakach terrorystycznych, które nastąpiły w krótkim odstępie czasu – zabójstwie posła Davida Amessa w październiku oraz eksplozji przewożonego w taksówce ładunku wybuchowego przed szpitalem w Liverpoolu w listopadzie.

REKLAMA

Ataki w październiku i listopadzie 2021 roku odzwierciedlają złożony, zmienny i nieprzewidywalny charakter zagrożenia terrorystycznego w Wielkiej Brytanii. Każde obniżenie poziomu zagrożenia jest pozytywne, ale nigdy nie może sprawić, że popadniemy w samozadowolenie. Terroryzm pozostaje jednym z najbardziej bezpośrednich i natychmiastowych zagrożeń dla naszego bezpieczeństwa narodowego. Społeczeństwo powinno pozostać czujne, ale nie zatrwożone i zgłaszać na policję wszelkie obawy, jakie może mieć – powiedziała Patel.

Skala zagrożenia ma pięć poziomów:

  • niski oznacza, że atak jest bardzo mało prawdopodobny;
  • umiarkowany, że atak jest możliwy, ale mało prawdopodobny;
  • znaczący – atak jest prawdopodobny;
  • poważny – atak jest wysoce prawdopodobny;
  • krytyczny, że atak jest bardzo prawdopodobny w najbliższej przyszłości.

Oceną zagrożenia terrorystycznego zajmuje się JTAC – komórka brytyjskiego kontrwywiadu, która wydaje rekomendacje w tej sprawie niezależnie od rządu.

Dwa ostatnie przypadki podniesienia zagrożenia terrorystycznego w Wielkiej Brytanii do najwyższego poziomu zdarzyły się w 2017 roku. Miało to miejsce po samobójczym zamachu bombowym w hali Manchester Arena w maju, a także – na bardzo krótko – we wrześniu, po eksplozji ładunku wybuchowego na londyńskiej stacji metra Parsons Green, w efekcie której – w odróżnieniu od zamachu z Manchesteru – nikt nie zginął.

Źródło: PAP

REKLAMA