Szykanowany za amantadynę. Dr Bodnar podejmie kroki

Dr Włodzimierz Bodnar Źródło: YouTube/NamZalezy.pl
Dr Włodzimierz Bodnar Źródło: YouTube/NamZalezy.pl
REKLAMA
Klinika doktora Włodzimierza Bodnara odwoła się od decyzji Rzecznika Praw Pacjenta zakazującej leczenia amantadyną – informuje „Nasz Dziennik”.

Zdaniem poseł Anny Marii Siarkowskiej, przewodniczącej Parlamentarnego Zespołu ds. Sanitaryzmu, werdykt Bartłomieja Chmielowca, rzecznika praw pacjenta, jest absurdalny.

„Jest to niezrozumiała i kuriozalna decyzja, ponieważ nie znamy ostatecznych badań nad amantadyną” – mówi „Naszemu Dziennikowi” posłanka, zwracając uwagę, że badania na podstawie których Rzecznik Praw Pacjenta podjął decyzję, dotyczyły pacjentów w stanie średnim i ciężkim.

REKLAMA

„Pan doktor Włodzimierz Bodnar wyraźnie mówił o tym, że kluczowe w leczeniu amantadyną są pierwsze dni. I wtedy jej działanie – ukierunkowane na powstrzymanie namnażania się wirusa – jest najbardziej skuteczne. Tych wyników badań klinicznych w przypadku infekcji SARS-CoV-2 i rozwijania się COVID-19 jeszcze nie mamy, ponieważ takie badania prowadzi drugi ośrodek badawczy, pod auspicjami prof. Konrada Rejdaka w Lublinie” – wskazała Siarkowska.

„Nasz Dziennik” informuje, że doktor Bodnar „nie podda się bezdusznemu werdyktowi medycznej biurokracji”.

„Na pewno się odwołamy od tej decyzji. Ale czekamy na jej doręczenie z pisemnym uzasadnieniem. Nie możemy się odwołać od niej w oparciu o medialne doniesienia” – mówi gazecie dr Bodnar.

Zawrzało po rządowej konferencji o amantadynie. Dr Basiukiewicz: to są dwa światy w COVID-19

REKLAMA