Zawrzało po rządowej konferencji o amantadynie. Dr Basiukiewicz: to są dwa światy w COVID-19

Dr Paweł Basiukiewicz/Fot. Dominik Cwikła ©
Dr Paweł Basiukiewicz/Fot. Dominik Cwikła ©
REKLAMA
Rządowi przedstawiciele ogłosili na konferencji prasowej, że amantadyna nie działa w leczeniu covida u hospitalizowanych pacjentów. Część komentatorów odtrąbiło już „sukces”, wyśmiało tych, którzy przekonują, że lek pomógł im w walce z wirusem i temat uważają za zamknięty. Dr Paweł Basiukiewicz apeluje o obiektywne relacjonowanie i wskazuje, że wyniki dotyczą wąskiej grupy pacjentów, u których covid był już w zaawansowanym stadium. Dr Piotr Witczak zaznacza, że wyników badań nie opublikowano, a jedynie przedstawiono kilka wniosków przed kamerami.

W piątek, podczas konferencji prasowej w siedzibie ministerstwa zdrowia, poinformowano, że amantadyna nie daje żadnych efektów w leczeniu hospitalizowanych pacjentów z COVID-19.

Przed kamerami przemawiał prof. Adam Barczyk ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, który nadzorował badania w tej placówce.

REKLAMA

Z grupy zrandominowanych analiza dotyczy 149 chorych, 78 otrzymało amantadynę, 71 placebo. Badanie było podwójnie ‚zaślepione’, do tego momentu nie wiedzieliśmy, jakie są wyniki – mówił prof. Barczyk.

Badanie, jak zaznaczył, było prowadzone w populacji pacjentów ze szpitalnym covidem„we wczesnej fazie pacjentów z umiarkowanym bądź ciężkim covidem, czyli u tych, którzy są na początku choroby, ale trafili do szpitala, bo zaczyna się zapalenie płuc, pojawia się desaturacja, niedotlenienie we krwi”.

Podsumowując, wyniki wskazują w sposób jednoznaczny, że w populacji pacjentów z COVID-19 leczonych w szpitalu nie ma żadnych różnic między tymi, którzy stosowali placebo bądź tymi, którzy stosowali amantadynę – poinformował prof. Barczyk.

„Smutny dzień dla wszystkich entuzjastów stosowania amantadyny w leczeniu COVIDー19. Roma locuta, causa finita” – skomentował sprawę Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.

CZYTAJ WIĘCEJ: Twierdzą, że amantadyna nie działa na covida. Prof. Barczyk chce zakończenia badań

Dr Basiukiewicz o „wynikach” badań nad amantadyną

Dr Paweł Basiukiewicz wskazuje, że konferencja prasowa absolutnie nie zamyka tematu amantadyny, a patrząc szerzej – wczesnego leczenia covidu.

Dr Basiukiewicz podkreślił, że sam nie podaje amantadyny pacjentom, ale ci lekarze, którzy lek przepisują i wskazywali na jego pozytywne działanie, robili to we wczesnej fazie choroby, a nie wówczas, gdy pacjent trafiał do szpitala.

„Badanie dotyczyło osób hospitalizowanych, lek jest stosowany u chorych ambulatoryjnych. Przecież to są dwa światy w COVID-19 – komentuje na Twitterze.

Lekarz odpowiedział też na „triumfalny” wpis cytowanego powyżej Cessaka.

„Panie doktorze, badanie było prowadzone na pacjentach hospitalizowanych, w stanie umiarkowanym lub ciężkim do 7 doby, jako prezes agencji rejestrującej leki wie Pan doskonale, że wyniki dotyczą tylko tej grupy pacjentów. Piszę to jako osoba sceptyczna wobec amantadyny” – rozpoczął dr Basiukiewicz.

Tryumfalne Roma locuta, causa finita jest nie na miejscu, zwłaszcza, że NADAL REKOMENDOWANY JEST REMDESIVIR, którego efekt u pacjentów hospitalizowanych jest nikły lub żaden, zaś Pan dr Bodnar amantadynę stosuje AMBULATORYJNIE (zupełnie inna grupa chorych niż ta z badania)” – kontynuował.

„Dodatkowo z mediów dowiadujemy się, że Bartłomiej Chmielowiec (Rzecznik Praw Pacjenta – red.) wydał decyzję zakazującą leczenia covid amantadyną ambulatoryjnie. Szanowny Panie Rzeczniku, dlaczego do dzisiaj nie wydał Pan zakazu leczenia izolacją, kwarantanną, remdesivirem i czwartą dawką? Warto być konsekwentnym” – skomentował dr Basiukiewicz.

Z kolei dr Piotr Witczak podkreślił, że wyników badań dotychczas nie opublikowano, więc wszystkie komentarze opierają się wyłącznie na kilkunastominutowym przekazie rządowym z konferencji prasowej.

Nie znamy stanu klinicznego pacjentów, średniej dawki leku i schematu dawkowania, interwencji towarzyszących, okresu obserwacji, zbadanych punktów końcowych, czy ta analiza interim była określona w protokole, itd…” – wskazuje dr Witczak.

Badania nad amantadyną, na innej populacji, prowadzi także prof. Konrad Rejdak z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie. Wyniki czy nawet wstępne wnioski z badań z tej placówki nie są jeszcze znane.

REKLAMA