Gorzej być nie może? Może! Bosak UJAWNIA: „Prawie wszyscy ode mnie dowiadywali się, że rozporządzenie MZ pozostaje w mocy”. A szpitale już liczą personel

Obowiązkowa szpryca i Adam Niedzielski/Fot. Pixabay/PAP (kolaż)
Obowiązkowa szpryca i Adam Niedzielski/Fot. Pixabay/PAP (kolaż)
REKLAMA
Wciąż w mocy pozostaje rozporządzenie dotyczące obowiązkowej szprycy dla medyków. Ma ono wejść w życie 1 marca. Szpitale powoli już szacują, ilu specjalistów może zostać odsuniętych od pracy. Dla pacjentów oznaczałoby to jeszcze bardziej utrudniony dostęp do lekarzy.

Jako jeden z pierwszych do rozporządzenia postanowił dostosować się szpital w Końskich i wprowadza sankcje dla niezaszprycowanych pracowników.

– Powinniśmy podejść do sprawy w sposób odpowiedzialny – grzmiał w rozmowie z wyborczą.pl dyrektor placówki Wojciech Przybylski.

REKLAMA

Do tego właśnie przykładu odwołał się na Twitterze poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. Wskazał, że „taktyka” rządu warszawskiego jest przeciwskuteczna.

„Ostrzegałem rządzących że rozporządzenie MZ obniży zaufanie do szczepień, generując masę medialnych informacji o tym że sami lekarze nie chcą się szczepić. Lawina ruszyła. Dziś Gazeta Wyborcza podaje że tylko w jednym szpitalu w Końskich aż 60 osób ma zostać odsuniętych od pracy” – napisał.

Jeden z internautów zwrócił uwagę, że część państw odstępuje od obowiązku szprycowania medyków czy paszportów covidowych.

„Z moich rozmów z przedstawicielami rządu, administracji i partii rządzącej wynika, że większość z nich nie orientuje się w obowiązujących regulacjach. Na kilka rozmów z ludźmi pełniącymi ważne funkcje prawie wszyscy ode mnie dowiadywali się, że rozporządzenie MZ pozostaje w mocy” – przekazał Bosak.

Polityk poruszył także inny wątek. „Wśród lekarzy posiadających wysoką pozycję zawodową i prestiż są także niezaszczepieni, ale nie wychylają się bo boją się że zostaną rozjechani medialnie i niestety nie czują wsparcia Naczelnej Izby Lekarskiej w walce o swoje prawa” – wskazał.

Problem polega także na tym, że jeśli rzeczywiście szpitale będą przestrzegać zapisów rozporządzenia, to może zabraknąć lekarzy.

– Zwolnienie pracownika o wąskiej specjalizacji za brak szczepienia na COVID-19 spowoduje paraliż danej komórki medycznej w szpitalu. Jesteśmy w kropce, bo to kluczowi pracownicy w procesie diagnozy pacjenta – powiedział prezes Szpitala Powiatowego w Rykach Piotr Kienig.

Z drugiej strony część prawników wskazuje, że takie działania są bezprawne. Kienig ocenił, że sytuacja jest „dość nieciekawa, ponieważ szpital od prawników otrzymuje informacje, że sprawdzanie, który pracownik jest zaszczepiony na COVID-19, a który nie, jest bezprawne”.


CZYTAJ WIĘCEJ: Obowiązkowa szpryca dla medyków. Nie będzie miał, kto leczyć? „Jesteśmy na ten moment w kropce i martwi nas to rozporządzenie”


Źródła: wyborcza.pl/Twitter/NCzas

REKLAMA