Miasto Lyon ma Zielone władze. Wymyślili tam „ekologiczne” pisuary, które stanęły po prostu na ulicy. Pomysł jednak spodobał się średnio okolicznym mieszkańcom.
„Zielona nowość” pojawiła się też w dzielnicy Guillotière w Lyonie 20 lutego. To ukłon mera Gregory Douceta z partii EELV pod adresem mieszkańców okolicznych „skłotów”. Np. skłotersi z placu Gabriel-Péri mieli dotąd podobno z tym problem.
Pomysł krytykują jednak mieszkańcy okolicy, dla których jest to utrwalanie stanu rzecz w mocno zdegradowanej okolicy, a nawet feministki. Te ostatnie skarżą się, że „otwarte pisuary” wykluczają kobiety i ich potrzeby fizjologiczne. Muszą korzystać z ulicy pomiędzy zaparkowanymi samochodami lub chodzić do barów.
Guillotière to tzw. trudna okolica, ale pomysły Zielonych na rozwiązywanie problemów mogą zaskoczyć. Merostwo broni swojej decyzji i wyjaśnia, że są to pisuary przenośne. Jeśli zgłaszane są zastrzeżenia, przenosi się je kilka lub kilkanaście metrów dalej w drugie miejsce – wyjaśnia Fanny Dubot, także Zielona mer 7. dzielnicy.
Mer całego miasta Grégory Doucet stwierdził z kolei, że takie „otwarte pisuary” pozwalają lepiej utrzymać czystość użytkowników przed sikaniem pod ścianami domów. Mieszkańcy skarżą się jednak, że otoczenie tych przybytków niemal natychmiast dalekie jest od jakiejkolwiek czystości i bywa bardziej uciążliwe, niż poprzednia sytuacja.
W dodatku tego typu „rozwiązanie” wskazuje na to, że sytuacja w okolicy jest traktowana przez samorząd jako coś stałego.
Des urinoirs ont été installés dans le quartier de la Guillotière. La mairie espère qu'ils rendront les rues plus propres, les habitants s'interrogent pic.twitter.com/o6TfF5Oj0E
— BFM Lyon (@BFMLyon) February 15, 2022
Źródło: Valeurs