Winnicki: Szykujmy się do konsekwencji, które dotkną Polskę

Robert Winnicki.
Robert Winnicki. (Fot. PAP)
REKLAMA
– Módlmy się za niewinnych ludzi i szykujmy do zmierzenia z konsekwencjami tej agresji, które dotkną Polskę w różnych wymiarach – komentuje nowy rozdział w wojnie rosyjsko-ukraińskiej prezes Ruchu Narodowego, Robert Winnicki.

Mniej więcej o 4 rano 24 lutego rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Wojna trwająca od 2014 roku weszła w nową, niespotykaną dotąd fazę. To już pełnowymiarowa wojna.

„Putin wypowiedział wojnę Ukrainie. Rosja rozpętuje piekło niewidziane w naszym regionie od 1945. Módlmy się za niewinnych ludzi i szykujmy do zmierzenia z konsekwencjami tej agresji, które dotkną Polskę w różnych wymiarach. Zachowajmy spokój i czujność, nie ulegajmy prowokacjom” – komentuje Robert Winnicki z Konfederacji.

REKLAMA

Winnicki, analizując doniesienia z Ukrainy, ocenia, że Rosja zastosowała blitzkrieg.

„Ukraina ma zostać złamana w najdalej kilka dni i ma to być manifestacja wobec świata a zwłaszcza wobec Europy” – pisze Winnicki.

Wskazuje też na ważny fragment nocnego wystąpienia Putina, w którym odnosił się do państw NATO, w tym – pośrednio – m.in. Polski.

„W swoim nocnym wystąpieniu Putin ciskał groźby nie tylko w stronę Ukrainy ale również w stronę NATO i jej sąsiadów sugerując, że w razie wsparcia dla Kijowa odpowie na skalę „niewidzianą w historii”. To jest nie wprost ale jasno wyartykułowana groźba użycia broni jądrowej” – pisze poseł Konfederacji.

Przypomniał także wpis Krzysztofa Bosaka, który poseł zamieścił tuż przed atakiem Rosji na Ukrainę.

„W swoim nocnym wystąpieniu Putin ciskał groźby nie tylko w stronę Ukrainy ale również w stronę NATO i jej sąsiadów sugerując, że w razie wsparcia dla Kijowa odpowie na skalę „niewidzianą w historii”. To jest nie wprost ale jasno wyartykułowana groźba użycia broni jądrowej” – pisał Bosak.

CZYTAJ TAKŻE:

REKLAMA