Dziambor i Kulesza krytycznie o wpisie Korwina. Słusznie?

Janusz Korwin-Mikke, Artur Dziambor, Jakub Kulesza Źródło: PAP, collage
Janusz Korwin-Mikke, Artur Dziambor, Jakub Kulesza Źródło: PAP, collage
REKLAMA
Janusz Korwin-Mikke, lider wolnościowego skrzydła Konfederacji i prezes partii KORWiN, znany jest z kontrowersyjnych wpisów. Tym razem jednak szef wolnościowców został skrytykowany przez członków własnej partii.

– PIERWSZĄ OFIARĄ WOJNY JEST PRAWDA. Miałem pewne wątpliwości w sprawie Wyspy Wężów. I oto Russia Today twierdzi, że pograniczników było nie 13 lecz 82, nie zginęło tylko poddało się – i będą wypuszczeni po obietnicy, że nie będą walczyć przeciwko Federacji Rosyjskiej. Cóż – to da się sprawdzić… – napisał na Twitterze nestor polskiej prawicy.

Jak przyjrzymy się wpisowi Janusza Korwin-Mikkego, to zauważymy, że jest on dość logiczny, a prezes nie pisze, że wierzy Russia Today, tylko, że „to da się sprawdzić”.

REKLAMA

Dwaj posłowie z jego ugrupowania stwierdzili jednak, że wpis był nie na miejscu i skrytykowali swojego szefa.

– Russian Today to oficjalna rosyjska tuba propagandowa służąca wojennej dezinformacji – napisał na Twitterze Jakub Kulesza szef koła Konfederacji i członek prezydium partii KORWiN. – Jak można z jednej strony (słusznie) podważać wiarygodność „reżimowych mediów” ws. sukcesów gospodarczych w Polsce, a z drugiej strony cytować rosyjskie reżimowe media ws. agresji Rosji na Ukrainę?! – zapytał jeszcze polityk.

– Nie, panie Prezesie Korwin-Mikke, nie dajemy się wkręcać rosyjskiej MaBeNie, zachowujemy zimną krew. Takie przekazy pozostawmy rosyjskim botom i trollom, których jest tu ogrom. Doradzam usunąć wpis. To będzie dobry gest, który dla wielu będzie dużo znaczył – napisał z kolei Artur Dziambor, lider struktur partii KORWiN na Kaszubach.


Czytaj także:


Źródło: NCzas

REKLAMA