Ruska onuca, propaganda kremlowska. Karnowski kontra Sommer

Michał Karnowski i Tomasz Sommer.
Michał Karnowski i Tomasz Sommer. (Fot. PAP/kolaż)
REKLAMA
Nie milkną echa wywiadu z rosyjskim ambasadorem, który opublikowany został tuż po inwazji na Ukrainę w rządowym tygodniku „Sieci”. W mediach społecznościowych „starli się” redaktorzy Tomasz Sommer i Michał Karnowski.

Pismo rządowe, w momencie wybuchu wojny z sojusznikiem Polski, jakim jest Ukraina, opublikowało 11-stronnicowy wywiad, pełen kłamstw i bzdur z ambasadorem agresora. Bez ostrych kontr i sprostowań mógł on szerzyć propagandę rosyjską w mediach sponsorowanych przez rządowe spółki.

Za wywiad ten, jego formę i moment publikacji, na prorządowy tygodnik „Sieci” spadła fala krytyki. Bracia Karnowscy, autorzy wywiadu, zostali przechrzczeni na „Braci Kremlowskich”.

REKLAMA

Autorzy wywiadu i zarządzający finansowanym z rządowych spółek pismem przeszli do odpierania ataków. Podkreślają, że wywiad został przeprowadzony przed wybuchem wojny (dwa dni przed, ale oddany do druku i opublikowany już po inwazji). Przepraszają za sytuację, która „została odebrana inaczej niż chcieli”, a ponadto przekonują, że dzwonią do nich czytelnicy i rozgrzeszają, a nawet chwalą za zadawane pytania.

Choć od opublikowania wywiadu minęło kilka dni, wciąż jest on gorąco dyskutowany. Michał Karnowski próbował wbić szpilę w dziennikarza „Wirtualnej Polski” Patryka Słowika.

„Pan Patryk Słowik napisał kuriozalny tekst w którym stwierdza, że wprawdzie nie ma śladu na moją i Jacka Karnowskiego sympatię prorosyjską, ale można nas tym zarzutem obrażać, bo to ma być jakaś „kara”. Powiem tak: szukasz człowieku sowieta u innych, a nie widzisz ile go w tobie” – napisał M. Karnowski, na co Słowik odparł, że wydźwięk tekstu był nieco inny.

Do dyskusji włączył się redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” Tomasz Sommer.

„Bracia Karnowscy i ich ludzie wielokrotnie atakowali ruską onucą swoich domniemanych wrogów za nieistotne rzeczy. Tymczasem sami prezentują propagandę kremlowską na 11 stronach swojego pisemka w czasie wojny. Panowie, nie wygumkujecie tego. Pisemko ciągle jest w sprzedaży” – napisał Sommer.

„Przed wojną. Przed. I twarda rozmowa. A kto jest naprawdę ruską onucą – wiemy. I wy też wiecie” – odpowiedział M. Karnowski, sugerując, że „ruską onucą” jest Sommer.

„Opublikowaliście w czasie wojny. Nie musieliście tego robić. A jednak zrobiliście. Luźne dywagacje niektórych osób piętnowane pryncypialnie przez red. Maciejewskiego to coś zupełnie innego niż prezentowanie w tak wielkiej objętości twardej propagandy agresora” – odpowiedział Sommer.

Sommer ironizuje: To tak, jakby Rzeczpospolita 2 września 1939 roku opublikowała wywiad z Hitlerem

Sommer już wcześniej w nagraniu na YouTube skomentował 11-stronnicowy wywiad, jaki ukazał się z ambasadorem agresora w „Sieci”.

Przypominam, że jeszcze niedawno redaktor Maciejewski z „Sieci” snuł insynuacje, że cała Konfederacja to są ruscy agenci, a przywódcy Konfederacji to już szczególnie. Teraz się okazuje, że właśnie matecznik red. Maciejewskiego, bracia Karnowscy, przechrzczeni na 'Kremlowskich’, zostali autorami szokującego wywiadu na 11 stron z rosyjskim ambasadorem – wskazał Sommer.

Zwracam uwagę, że wywiad miał 11 stron. Tak obszernego wywiadu to chyba nawet z papieżem się nie robi – ironizował.

Pismo rządowe, w momencie wybuchu wojny z naszym sojusznikiem, jakim jest Ukraina, publikuje 11-stronnicowy wywiad, pełen kłamstw i bzdur z ambasadorem agresora. To tak, jakby Rzeczpospolita 2 września 1939 roku opublikowała wywiad z Hitlerem – nie dowierzał Sommer.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sommer o „braciach kremlowskich” i rządowych mediach: To wystawianie Polski na niebezpieczeństwo [VIDEO]

REKLAMA