Karin Kneissl, była minister spraw zagranicznych Austrii, na weselu której bawił się Putin, nie chce oddać kolczyków, które dostała od prezydenta Rosji. Polityk od zeszłego roku należy do rady dyrektorów Rosnieftu.
Zaproszenie Putina na wesele przez ówczesną szefową MSZ było szeroko komentowana jeszcze przed agresją Rosji na Ukrainie. Zaślubiny 53-letniej Kneissl z przemysłowcem Wolfgangiem Meilingerem i przyjęcie weselne odbyły się w hotelu w miejscowości Gamlitz w malowniczym winiarskim regionie na południu austriackiego kraju związkowego Styria.
Na odległe o 50 kilometrów lotnisko w stolicy Styrii Grazu Putin przybył wraz z dziesięcioosobowym chórem Kozaków, których pieśni urozmaiciły weselną zabawę. Prezydent Rosji zatańczył także z Kneissl na hotelowym tarasie.
Pisaliśmy o tym szerzej: Putin na weselu austriackiej minister. Po potańcówce rozmowy z Merkel o Nord Stream 2
Polityk dostała w prezencie ślubny od prezydenta Rosji szafirowe kolczyki o wadze 23 gramów, warte około 50 000 euro.
MSZ Austrii stwierdził, że ten prezent trzeba oddać państwu, czego Kneissl nie chciała zrobić. Polityk stwierdziła, że kolczyki należą do niej.
Ostatecznie Austriacy poszli na kompromis – na kolczyki udzielono pożyczki, a spadkobiercy byłej minister przekażą kolczyki.
Źródło: EURACTIV.pl, NCzas
