Wizyta Bidena w Polsce. Michalkiewicz mówi o „niepokojącej sekwencji wydarzeń”

Stanisław Michalkiewicz oraz Joe Biden. / foto: PAP
Stanisław Michalkiewicz oraz Joe Biden. / foto: PAP
REKLAMA
Nie jest dobrze – mówi Stanisław Michalkiewicz w najnowszym nagraniu opublikowanym na jego kanale na YouTube. Publicysta skomentował wizytę prezydenta USA Joe Bidena, który już dziś (piątek, 25 marca – przyp. red.) przyleci do Polski.

Przypomnijmy, iż prezydent USA Joe Biden przybędzie w piątek do Polski z dwudniową wizytą, podczas której będzie rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą. W sobotę Biden ma wygłosić przemówienie na dziedzińcu Zamku Królewskiego.


Czytaj także: Biden: Odpowiemy proporcjonalnie. Podejmiemy decyzję, jak to się już stanie

REKLAMA

Michalkiewicz: Nie jest dobrze

Nie jest dobrze, nie jest dobrze. Niezależnie od tego, że wojna na Ukrainie trwa już cały miesiąc to jeszcze do Polski w piątek (25 marca – przyp. red.) przylatuje Pan prezydent Biden. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie taka niepokojąca sekwencja wydarzeń, które tutaj się wydarzyły – zaczął Michalkiewicz.

Otóż 15 marca „naczelnik państwa” razem ze swoim pierwszym ministrem, jeszcze dwoma cudzoziemskimi dygnitarzami, odbyli wyprawę kijowską i podczas tej wyprawy kijowskiej „naczelnik państwa” wystąpił  z koncepcją, żeby NATO wprowadziło na teren Ukrainy misję pokojową, taką uzbrojoną po zęby, żeby mogła się w razie czego bronić – dodał.

Publicysta zauważył, że „prezydent Zełenski bardzo był wdzięczny za tą koncepcję”. Jego zdaniem wynika to z tego, że „nieukrywanym zamiarem czy pragnieniem prezydenta Zełenskiego jest umiędzynarodowienie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, tak żeby przynajmniej państwa Europy Środkowej zostały do tej wojny wciągnięte”.

Michalkiewicz dodał, że dotychczas władze NATO oraz prezydent USA były temu przeciwne, ale „tutaj stało się coś niepokojącego”. – Wprawdzie okazało się, że „naczelnik państwa” nie miał żadnych pełnomocnictw ani od USA, ani od UE, ani od NATO (…) i wydawało się, że sprawa zakończy się wesołym oberkiem, ale nie – podkreślił.

Nasz najważniejszy sojusznik uznał, że znakomita okazja się tutaj nastręcza. Skoro się nie udało z MIG-ami, to właśnie pomysł z misją pokojową stwarza znakomitą okazję, żeby tutaj wepchnąć państwa środkowej Europy, a Polskę przede wszystkim, do tego, żeby się stała  stroną tego konfliktu – wskazał publicysta.

Pani rzecznik Białego Domu oświadczyła (…) że ta propozycja, ta koncepcja będzie rozważana. Bardzo możliwe, że kiedy pan prezydent Biden przyleci do Polski, żeby poradzić się u prezydenta Dudy, co w tej sytuacji przystoi mu czynić (…) to bardzo możliwe, że pan prezydent Biden nam pozwoli na wysłanie misji pokojowej na Ukrainę – powiedział.

Michalkiewicz podkreślił, że jego zdaniem NATO na wysłanie takiej misji pokojowej jako organizacja się nie zgodzi, a „Polska jak dostanie pozwolenie to być może, że w podskokach z tego pozwolenia skorzysta, tym bardziej, że tu »naczelnik państwa« osobiście aż się pali, żeby wziąć udział w wojnie itd. A przy okazji my z nim”. – Dobrze to nie wygląda – podsumował publicysta.


Zobacz także: 


Źródło: YouTube: Stanisław Michalkiewicz/PAP

REKLAMA