Prof. Horban i spółka w końcu to przyznali! Szokujące dane dotyczące FAŁSZYWIE POZYTYWNYCH testów

Prof. Andrzej Horban oraz Prof. Andrzej Horban. Foto: PAP (kolaż)
Prof. Andrzej Horban oraz Prof. Andrzej Horban. Foto: PAP (kolaż)
REKLAMA
Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji wydała „Zalecenie postępowania diagnostycznego w sytuacji zmniejszenia zagrożenia epidemicznego związanego z COVID-19”. Wśród autorów tego dokumentu znalazł się m.in. prof. Andrzej Horban. Na istotne szczegóły uwagę zwrócił na Twitterze doktor Paweł Basiukiewicz.

Zalecenia te ukazały się pod koniec marca. Zastrzeżono, że mogą ulec zmianie, w przypadku „pogorszenia sytuacji epidemicznej w Polsce”. Konsultacji merytorycznych udzielali m.in. prof. Andrzej Horban – konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych i Krzysztof Saczka – Główny Inspektor Sanitarny.

To, co napisano w sekcji dotyczącej testowania w kierunku SARS-CoV-2 obnaża prawdę o mniemanej pandemii.

REKLAMA

Teraz już „nie zaleca się rutynowego testowania w kierunku SARS-CoV-2 pacjentów bezobjawowych (bez gorączki i/lub objawów infekcji dróg oddechowych) przed wizytą w POZ oraz planową lub nagłą hospitalizacją”.

Co więcej, w uzasadnieniu czytamy, że skala fałszywie pozytywnych testów jest duża.

„Trafność diagnostyczna zarówno testów antygenowych, jak i genetycznych u pacjentów bezobjawowych jest niższa u pacjentów objawowych – wysoki odsetek wyników fałszywych:

przy niskim rozpowszechnieniu choroby (1%) – odsetek wyników fałszywie pozytywnych wśród osób z pozytywnym wynikiem testu: 85-91% dla testów PCR; 53-63% dla testów antygenowych;

przy wysokim rozpowszechnieniu choroby (10%) – odsetek wyników fałszywie pozytywnych wśród osób z pozytywnym wynikiem testu: 34-66% dla testów PCR; 87-91% dla testów antygenowych” – czytamy.

Co to właściwie oznacza, wyjaśnił na Twitterze dr Paweł Basiukiewicz.

„Ale proszę państwa, zrozumcie co tu jest napisane, bo może to nie jest jasne:
Dla PCR wykonanego «przesiewowo» u bezobjawowych:
Między «falami» 8-9 przypadków na 10 testów pozytywnych było FAŁSZYWYCH.

Podczas «fal» od 3 do 6 przypadków na 10 było FAŁSZYWYCH” – tłumaczył lekarz.

Wszystkie „zalecenia” można znaleźć TUTAJ.


CZYTAJ TAKŻE: Szok i niedowierzanie. NFZ obudził się po dwóch latach: Wymaganie negatywnego wyniku testu narusza prawa pacjenta


 

REKLAMA