Korwin-Mikke o słowach Miedwiediewa: „Rosja zaczyna wracać do tej idei – dla Polski tragicznej”

Janusz Korwin-Mikke Źródło: PAP
Janusz Korwin-Mikke Źródło: PAP
REKLAMA

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew we wtorek na swoim profilu na Telegramie ujawnił cele Rosji. Twierdzi on, że wśród nich znaleźć się miało stworzenie „otwartej Europy – od Lizbony po Władywostok”. Do słów rosyjskiego polityka odniósł się Janusz Korwin-Mikke.

Pełniący obecnie funkcję wiceprezesa Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew na Telegramie pisał o celach Władimira Putina, wśród których wymieniał „denazyfikację i demilitaryzację Ukrainy”.

„Najważniejszym celem jest zmiana krwawej i pełnej fałszywych mitów świadomości części dzisiejszych Ukraińców. Celem jest wzgląd na pokój przyszłych pokoleń samych Ukraińców i możliwość ostatecznego zbudowania otwartej Eurazji — od Lizbony po Władywostok” – stwierdził.

REKLAMA

W tekście Miedwiediewa pojawiły się także inne wątki. Stwierdził on m.in., że zdjęcia z Ukrainy to „fałszywki, które dojrzewały w cynicznej wyobraźni ukraińskiej propagandy”. Utrzymywał też, że pokazywanie makabrycznych obrazów wojennych ma „odczłowieczyć Rosję i maksymalnie ją oczernić”.


CZYTAJ WIĘCEJ:


Do słów byłego prezydenta Rosji odniósł się na Twitterze Janusz Korwin-Mikke.

„Co za nieuctwo! Taki pomysł mieli już (nie wspominając o Orwellu…) p. Michał Gorbaczow i euro-lewica. Na szczęście śp. Borys Jelcyn i JE Włodzimierz Putin ten pomysł storpedowali” – wskazał.

„Niestety: od roku Rosja zaczyna wracać do tej idei – dla Polski tragicznej” – podsumował poseł Konfederacji.

Źródła: Onet/Twitter/NCzas

REKLAMA