Janusz Korwin-Mikke jest przeciwny sztywnemu popieraniu Rosji lub Ukrainy w obecnym konflikcie za naszą wschodnią granicą.
Prezes partii KORWiN i lider Konfederacji uważa, że przede wszystkim powinno się podążać za prawdą, a nie popierać którąkolwiek ze stron za wszelką cenę.
– Kto obok nazwiska umieszcza #StandwithUkraine lub #StandwithRussia przestaje być człowiekiem w sensie istoty myślącej. Staje się członkiem drużyny powstałej po to, by rozszarpać przeciwnika – i głuchym na wszelkie #racjonalne argumenty – stwierdził Janusz Korwin-Mikke we wpisie, który zamieścił w swoich mediach społecznościowych.
– Celem nie jest już #Prawda, tylko WYGRANA – stwierdził dalej najstarszy poseł Konfederacji.
Kto obok nazwiska umieszcza #StandwithUkraine lub #StandwithRussia przestaje być człowiekiem w sensie istoty myślącej. Staje się członkiem drużyny powstałej po to, by rozszarpać przeciwnika – i głuchym na wszelkie #racjonalne argumenty. Celem nie jest już #Prawda, tylko WYGRANA. pic.twitter.com/l5aOu6qygC
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) May 6, 2022
Wpisy prezesa partii KORWiN na temat konfliktu rosyjsko-ukraińskiego budzą wiele kontrowersji nawet w samym środowisku Konfederacji. Nie są one jednak „prorosyjskie”, jak próbują to kreować niektóre media. Janusz Korwin-Mikke w charakterystycznym dla siebie stylu próbuje obiektywnie oceniać rzeczywistość. W sytuacji, w której Rosja napadła na Ukrainę i jest ewidentnym agresorem, takie podejście do tematu w oczywisty sposób wzbudza spore emocje.