Morawiecki zwraca się do swoich „kolegów – prezesów banków”

Mateusz Morawiecki. Źródło: PAP
Mateusz Morawiecki. Źródło: PAP
REKLAMA
Podczas najnowszego odcinka swojego cotygodniowego piątkowego podcastu Mateusz Morawiecki, szef pisowskiego rządu i wiceprezes PiS, zwrócił się do swoich „kolegów”, czyli prezesów banków.

– Pozwolę sobie na mały apel do kolegów – prezesów banków. Obudźcie się, co to jest? Wiem jak wygląda rachunek zysków i strat banków, znam bilans banków od podszewki. Czasy, w których było można zrzucać odpowiedzialność na barki mniejszych od siebie, już dawno minęły – powiedział Morawiecki.

– Ktoś powie, że to wszystko odbije się na stabilności systemu i pozostałych klientach banków. Proszę wybaczyć, ale to stara śpiewka. Lobbyści podnoszą ten zarzut za każdym razem, kiedy ktoś próbuję poprawić sytuację klientów w relacjach z bankami. Czas powiedzieć stop, dość wykrętów i mydlenia oczu. Polskie banki praktycznie co roku biją rekordy zysków, gdzieś musi być granica. Kryzys inflacyjny pokazał, że już dawno została przekroczona –
ocenił.

– Dla rządu PiS inflacja i wszystkie inne konsekwencje galopującego kryzysu gospodarczego to nie są tylko wykresy i procenty. My temu wszystkiemu przyglądamy się z perspektywy zwykłych polskich rodzin i ich sytuacji finansowych. Czas już najwyższy, aby ekonomia po błędach ostatnich lat, rzeczywiście przeszła na służbę rodzinie – dodał warszawski polityk.

REKLAMA

Dalej szef rządu PiS powiedział, jaki model państwa chciałby urządzić w Polsce. Morawiecki odrzuca idee wolnościową – „państwa nocnego stróża”. Zamiast tego proponuje model, który określił jako „państwo czuwające, silne i solidarne, państwo aktywne”. Cóż, wolnościowcy wiedzą, że pod tym wszystkim kryje się po prostu państwo etatystyczne, czyli najpewniej zmierzające w stronę socjalizmu.

– Skoro mówimy o rodzinie, to możemy dodać określenie z nieco innego słownika, państwa czułe. Właśnie nasza prorodzinna filozofia zbudowała całą naszą strategię na czas kryzysu. Przed kryzysem pandemicznym, polskie rodziny pracowników i firmy, chroniła „tarcza antykryzysowa”. Przed inflacją, która zaczęła dawać się we znaki polskim rodzinom jeszcze przed 24 lutego, chroniła je z kolei i chroni nadal do pewnego stopnia, tarcza antyinflacyjna. Przed gospodarczymi konsekwencjami wojny, polskie rodziny chroni „tarcza antyputinowska” – wymieniał z dumą wszystkie pisowskie etatystyczne wynalazki Morawiecki.

– Nie czekaliśmy, nie czekamy na rozwój wypadków, tylko ten rozwój wypadków staramy się wyprzedzać. Teraz, kiedy wprowadzamy i organizujemy pomoc dla kredytobiorców, postępujemy wedle tej samej zasady. Na tyle, ile to możliwe, ochronimy polskie rodziny przed konsekwencjami inflacji i wojny –
powiedział jeszcze Morawiecki.

Warto przypomnieć także o innych znajomościach premiera Mateusza Morawieckiego:

Izraelski transhumanista i globalista. Kim jest Juwal Harari, który spotyka się z Morawieckim?

REKLAMA