
Prywatny turecki producent dronów Bayraktar zapowiedział, że przekaże Ukrainie za darmo trzy bezzałogowe maszyny latające. Głównie dlatego, że w walce na froncie drony robią producentowi świetną reklamę.
W ostatnich miesiącach Ukraina zaopatrzyła się w 50 dronów Bayraktar. Maszyny te robią furorę na wojnie, a filmy ukazujące ich możliwości stawały się hitem internetu.
Ukraińskie wojsko chciałoby zdecydowanie więcej tych dronów, lecz jedna maszyna kosztuje ok. 5 milionów dolarów. W internecie zorganizowano więc zbiórkę na zakup Bayraktarów.
Pieniądze na zakup czterech maszyn uzbierano w trzy dni. Początkowo lokalna zbiórka przerodziła się w taką o zasięgu międzynarodowym, a pieniądze przekazywali ludzie z całego świata.
Gdy Ukraina chciała drony zakupić, do akcji wkroczył turecki producent i ogłosił, że maszyny przekaże za darmo. Dla Bayraktara to po prostu świetna promocja swojego produktu.
Bayraktar oficjalnie poinformował, że trzy drony zostaną przekazane bezpłatnie. Jednocześnie producent zaapelował, by zebrane środki zostały przeznaczone na potrzeby walczącej Ukrainy.
„Baykar nie przyjmie jednak tych pieniędzy i za darmo wyśle trzy maszyny na front ukraiński. Prosimy, aby zebrane fundusze zostały przeznaczone na rzecz Ukraińców zmagających się z trudami wojny. Jesteśmy poruszeni ich solidarnością i zaradnością w obliczu trudności niezwykle trudnych do przezwyciężenia. Modlimy się za sprawiedliwy kres wojny i trwały pokój” – napisano w komunikacie firmy.
Baykar'dan duyuru!
*
Announcement from Baykar!
*
Оголошення від Baykar! pic.twitter.com/VQxZ5s2jnY— BAYKAR (@BaykarTech) June 27, 2022
O postawę tureckiego producenta dronów pretensje miała mieć Rosja. Podobno wysłano nawet oficjalną skargę do wysokiej rangi tureckich urzędników i domagano się, by Turcja – określająca się jako neutralna w tej wojnie – nie wspierała jednej ze stron dostawami broni. W odpowiedzi Rosja usłyszała, że to prywatny producent, więc władze państwowe nie będą ingerować.
Ukraina chce rozpocząć produkcję Bayraktarów u siebie
Tymczasem ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow oświadczył, że w najbliższym czasie Ukraina będzie chciała zakupić jeszcze więcej tych dronów, a w dalszej perspektywie planuje uruchomić produkcję sprzętu na własnym terytorium.
Jak twierdzi ukraiński minister, poza wspomnianymi trzema „gratisami” od Turków, zakontraktowany i opłacony został zakup kolejnych „kilku” maszyn. Dostawa oczekiwana jest już w lipcu.
Dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy zgłosiło też nowe zapotrzebowanie, dzięki czemu „niemal całe moce zakładów Baykar Makina będą w najbliższym czasie zajęte realizacją potrzeb Sił Zbrojnych Ukrainy. Chodzi o kolejne dziesiątki bezzałogowców” – dodał ukraiński minister.
Reznikow nazwał Bayraktary „ważnym członkiem klubu uzbrojenia” Sił Zbrojnych Ukrainy. Zapewnił również, że „zostaną zrealizowane” ukraińsko-tureckie plany zbudowania na Ukrainie zakładów produkujących Bayraktary. – Jest to projekt na średnią perspektywę – oświadczył.
Tureckie bezzałogowce Bayraktar TB2 służą m.in. do przeprowadzania rozpoznania, naprowadzania artylerii, a także do bezpośredniego atakowania przenoszonymi bombami.
Dron ma 6,5 metra długości oraz 12 metrów rozpiętości skrzydeł. Może pozostawać w powietrzu do 27 godzin, a maksymalna prędkość, jaką może rozwinąć to ok. 220 km/h. Maszyna waży 650 kg.
Tureckie drony w służbie Ukrainy nieszczą rosyjskie wyrzutnie BUK [VIDEO]