
Takie wypowiedzi, jak ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka, służą Kremlowi, a nie wolnemu światu – podkreślił w niedzielę wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak. Jak zaznaczył, ważne, że słowa ambasadora zostały potępione przez ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmytra Kułebę.
Błaszczak wypowiedź Melnyka skomentował w Programie 1 Polskiego Radia. Ambasador z niemieckim dziennikarzem rozmawiał m.in. o jego stosunku do Stepana Bandery, przywódcy jednej z frakcji OUN-u, której zbrojne ramię – UPA, jest odpowiedzialne za prowadzone w latach 1943-1944 czystki etniczne na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Na uwagę, że w latach 1943-44 Ukraińcy „dokonywali masakr na Polakach”, Melnyk odpowiedział: „Tak, i podobne masakry dokonywane były przez Polaków na Ukraińcach, dziesiątki tysięcy. Trwała wojna”.
„Nic nas nie dzieli”
Od słów ambasadora odcięło się ukraińskie MSZ, które podkreśliło, że są one „jego osobistym zdaniem i nie odzwierciedlają stanowiska” ukraińskiej dyplomacji. W oświadczeniu stwierdziło, że stosunki między Ukrainą a Polską są teraz w szczytowym momencie, a Ukraina dziękuje Polsce za bezprecedensowe wsparcie w walce z rosyjską agresją. „Nic nas nie dzieli, bo zarówno w Kijowie, jak i w Warszawie jest pełne zrozumienie potrzeby zachowania jedności w obliczu naglących zagrożeń” – zaznaczyło MSZ Ukrainy.
Błaszczak był pytany m.in. o to, jak to wpłynie na relacje militarne Polski z Ukrainą.
Jak podkreślił, słowa ambasadora Ukrainy w Berlinie były niedopuszczalne i nieakceptowalne. „Zastanawiam się, na ile ambasador Ukrainy w Berlinie stał się użytecznym idiotą Kremla, na ile są to jego przemyślenia” – dodał.
Chcemy sąsiadować z Ukrainą, a nie z Rosją
Wicepremier zaznaczył, że „Polsce zależy na tym, aby sąsiadować z Ukrainą, a nie z Rosją”. „Najważniejsze jest to, że te słowa zostały potępione przez przełożonego ambasadora, czyli przez ministra spraw zagranicznych Ukrainy” – powiedział.
„Rząd ukraiński powiedział, co należy. Minister spraw zagranicznych powiedział, co należy. Trzeba reagować, kiedy takie informacje są rozpuszczane. Należy się zastanowić, komu służą. Niewątpliwie takie wypowiedzi służą Kremlowi, a nie wolnemu światu” – ocenił szef MON.
O słowach Melnyka z ministrem Kułebą rozmawiał szef polskiego MSZ Zbigniew Rau. „Obaj uznaliśmy jego (Melnyka) oświadczenie za jego opinię prywatną, zawierającą wiele kłamstw historycznych i nieporozumień intelektualnych” – powiedział Rau dziennikarzom.
Błaszczak stanowisko wicepremiera objął po odejściu z rządu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. W radiowej Jedynce zapytany został, czy ma ambicje objąć schedę po Kaczyńskim w partii. „Ja bym nie traktował pana premiera Kaczyńskiego jako polityka, który zamierza zakończyć swoją aktywność. Sądzę, że o ile siły pozwolą – a mam nadzieję, że pozwolą – to pan premier będzie aktywny” – odpowiedział.
Winnicki: Żądamy uznania ambasadora Melnyka za persona non grata w Polsce [VIDEO]