Podczas spotkania z wyborcami w Płocku na Mazowszu Jarosław Kaczyński mówił o możliwych zmianach w sposobie głosowania do Sejmu.
Czyżby był to jakiś ukłon w stronę Pawła Kukiza? Choć prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, nie mówi dokładnie o Jednomandatowych Okręgach Wyborczych, które są oczkiem w głowie lidera Kukiz’15, to zmiany, o których wspomina, zbliżają polski system głosowania do tego, który wymarzył sobie muzyk.
– Jest pociągający taki plan, żeby w okręgu senackim byli też posłowie, a także radni do województwa wybierani, bo wtedy to będzie jakby bliżej społeczeństwa, nie będzie tak jak w jednomandatowych, ale będzie bliżej społeczeństwa, ale to jest w tej chwili tylko kwestia dyskusji i zobaczymy co z tego wyniknie – powiedział Jarosław Kaczyński w Płocku.
Dalej prezes PiS mówił m.in. o „Piątce dla zwierząt”, która nazywana była także „Piątką Kaczyńskiego”. Program, który niegdyś firmował własną twarzą, teraz uważa za chybiony.
– Ten pomysł [Piątka dla zwierząt] okazał się chybiony, był źle przyjęty przez dużą część społeczeństwa, także naszego elektoratu, trochę niezrozumiany, ale to nie będziemy to tego wracać, natomiast w tym wielkim programie wsparcia dla hodowli, który został teraz dzięki naszemu komisarzowi Wojciechowskiemu stworzony, będzie 15 miliardów złotych na rozwój hodowli – powiedział Kaczyński.
Prezes PiS został także spytany o to, czy jest ziarno prawdy w planach wymiany premiera Mateusza Morawieckiego na Mariusza Błaszczaka.
– Nie ma. – uciął krótko spekulacje prezes Prawa i Sprawiedliwości.