Skleroza Joe Bidena staje się przedmiotem debaty politycznej

Prezydent USA Joe Biden. Foto: PAP/EPA
Prezydent USA Joe Biden. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Liczba Amerykanów zadowolonych z prezydenta Bidena spadła do poziomu 36 procent. Jest obecnie bardziej niepopularny niż kiedykolwiek w czasie swojej prezydentury np. Donald Trump. Ma to związek m.in. z powtarzającymi się gafami i pomyłkami urzędującego prezydenta.

Doszło do tego, że nawet w obozie prezydenckim zastanawiają się nad możliwością drugiej kadencji tego najstarszego amerykańskiego prezydenta.

REKLAMA

Powtarzające się wpadki, problemy z dykcją i częste pomyłki są już tajemnicą Poliszynela. W Izraelu zamiast „okropności Holocaustu”, mówił o „honorowaniu holocaustu”. Grzmiąc za wsparciem swobody aborcji, niechcący przeczytał z promptera „powtórz zdanie”.

Media związane z opozycją pytają już, czy sklerotyczny Joe Biden czasami nie stał się kukiełką w rękach swoich doradców? Temat wieku amerykańskiego prezydenta jest nawet otwarcie poruszany przez media związane z Demokratami, gdzie do niedawna były tematem tabu.

Pytanie o wiek prezydenta zostało nawet zadane na pierwszej stronie New York Timesa. W artykule zatytułowanym „W wieku 79 lat Biden testuje granice wieku i prezydentury”, dziennik ujawnił, że podróż Joe Bidena po Bliskim Wschodzie, pierwotnie zaplanowano jako przedłużenie jego podróży do Europy.

Wizyty rozdzielono w obawie, że zbyt długa podróż zmęczy prezydenta. Gazeta opisuje również wiele oznak, że Joe Biden nie tylko nie jest już w odpowiedniej jan na prezydenta formie. Niezależnie od tego, czy lewicy przyjdzie do głowy zastąpić go w środku kadencji np. Kamalą Harris, to perspektywa reelekcji Bidena raczej się oddala.

Źródło: Le Figaro

REKLAMA