
Lech Wałęsa króluje ostatnio w rosyjskiej telewizji. Sytuację z przekąsem komentuje Stanisław Michalkiewicz.
Były prezydent RP udzielił wywiadu francuskiemu dziennikowi „Le Figaro”, w którym stwierdził, że ludność Rosji należałoby zredukować do 50 milionów.
Wykorzystuje to rosyjska propaganda. W tamtejszym programie „60 minut” stwierdzono, że Wałęsa nawołuje do ludobójstwa Rosjan.
– Wystąpił z godną Hitlera inicjatywą, proponując skrócenie populacji Rosji do 50 milionów ludzi. Czyli prawie trzykrotnie – oceniła rosyjska propagandzistka.
W Rosji pojawiła się nawet propozycja, by za „głowę” Wałęsy zaoferować 5 mln euro lub dolarów.
Do sprawy w rozmowie z redaktorem naczelnym „Najwyższego Czasu!” Tomaszem Sommerem odniósł się publicysta Stanisław Michalkiewcz.
– Naród rosyjski to zauważył (wypowiedź Wałęsy – red.) i zaproponował nagrodę za „głowę” Wałęsy w jakiejś zawrotnej wysokości. To znakomita ilustracja, że rosyjski wywiad dezinformuje tamtejsze władze. Przeszacował strasznie wartość głowy Lecha Wałęsy – komentował ironicznie Michalkiewicz.
– Niezależnie od tego sądzę, że warto, aby naszego byłego prezydenta „Kukuńka” przebadał jakiś weterynarz, bo to zaczyna iść w niebezpieczną stronę. Mówię oczywiście o koncepcjach, które mu się lęgną – mówił dalej z przekąsem Michalkiewicz.
W rozmowie poruszono wiele bieżących tematów, m.in. rosnące koszty życia czy spodziewany brak węgla i gazu. Cały wywiad do obejrzenia poniżej, a także na nowym kanale YouTubowym Sommer (zachęcamy do subskrypcji!).