Bałkański kocioł wrze. NATO może interweniować, prezydent Kosowa odpowiada Serbii

Napięcie między Serbią a Kosowem nie maleje. / Grafika: Pixabay/NCzas
Napięcie między Serbią a Kosowem nie maleje. / Grafika: Pixabay/NCzas
REKLAMA

Prezydent Kosowa odpowiada na niedzielne oświadczenie Serbii. Siły NATO stacjonujące w Kosowie oświadczyły z kolei, że są gotowe do interwencji. Bałkański kocioł wciąż wrze.

W nocy z niedzieli na poniedziałek na północy Kosowa doszło do protestów mieszkających tam Serbów przeciwko nakazowi zamiany serbskich tablic rejestracyjnych samochodów na kosowskie. Zablokowano ciężarówkami i innym ciężkim sprzętem drogi dojazdowe do dwóch przejść na granicy z Serbią – Jarinje i Bernjak.

REKLAMA

Według kosowskiej policji manifestanci wznosili także barykady i strzelali w kierunku sił porządkowych.

Po serbskich protestach i konsultacjach z ambasadorami UE i USA władze w Prisztinie poinformowały jednocześnie w nocy z niedzieli na poniedziałek o odłożeniu o miesiąc wejścia w życie przepisów, dających etnicznym Serbom, zamieszkującym północ kraju, 60 dni na wymianę tablic. Pierwotnie zapis miał obowiązywać od 1 sierpnia.

Kosowo. NATO może interweniować

Siły pokojowe NATO w Kosowie (KFOR) oświadczyły, że sytuacja jest napięta. Jeśli stabilność zostanie zagrożona, może dojść do interwencji

„KFOR uważnie obserwuje sytuację. Jeżeli stabilność zostanie zagrożona, będziemy przygotowani, by interweniować zgodnie z mandatem nadanym nam na mocy rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ” – przekazano w komunikacie opublikowanym przez KFOR.

„Podejmiemy wszelkie niezbędne kroki, by zapewnić bezpieczeństwo w Kosowie” – dodano.

Siły KFOR są obecne na miejscu, a dowództwo misji pozostaje w kontakcie ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, w tym władzami Kosowa i Serbii.

Prezydent Kosowa odpowiada Serbii

Swoje stanowisko przekazała także prezydent Kosowa Vjosa Osmani. Twierdzi, że próby destabilizacji to część planu prezydenta Serbii Aleksandra Vuczicia, który wzoruje się na Władimirze Putinie.

Próby destabilizacji Kosowa przez prezydenta Serbii Aleksandra Vuczicia, korzystającego z metod swojego mentora Władimira Putina, nie powiodą się – powiedziała.

Środki prowadzące do wyrównania relacji pomiędzy Serbią i Kosowem nie są skierowane przeciwko komukolwiek, mają natomiast przyczynić się do poprawy sytuacji wszystkich obywateli kraju, bez względu na ich przynależność etniczną. Dlatego też wzywam serbskich obywateli Kosowa do niepoddawania się wpływom belgradzkiej propagandy – dodała Osmani.

Gorąco na Bałkanach. Strzały i syreny alarmowe. Prezydent Serbii wygłosił przemówienie

REKLAMA