Sytuacja jest wciąż bardzo napięta. Kosowo zmienia plany

Napięcie między Serbią a Kosowem nie maleje. / Grafika: Pixabay/NCzas
Napięcie między Serbią a Kosowem nie maleje. / Grafika: Pixabay/NCzas
REKLAMA

Rząd w Prisztinie odłożył o miesiąc wdrażanie swego planu, który nakłada na etnicznych Serbów zamieszkujących północne Kosowo obowiązek wymiany tablic rejestracyjnych samochodów z serbskich na kosowskie w ciągu 60 dni. Decyzja ma związek z protestami Serbów, którzy zablokowali w niedzielę drogi do dwóch przejść granicznych.

Według wcześniejszego planu władz kosowskich, począwszy od 1 sierpnia, Serbowie mieli dwa miesiące na wymianę tablic i dokumentów. Rząd zdecydował również, że od tego dnia wszyscy obywatele Serbii odwiedzający Kosowo będą musieli uzyskać na granicy dodatkowy dokument, który umożliwi im wjazd.

REKLAMA

Zamknięte przejścia graniczne

W niedzielę wieczorem protestujący Serbowie zablokowali ciężarówkami i innym ciężkim sprzętem drogi dojazdowe do dwóch przejść na granicy z Serbią – Jarinje i Bernjak. Według kosowskiej policji wznosili także barykady i strzelali w kierunku sił porządkowych. Nikt nie został ranny. Policja poinformowała jednak o zamknięciu obu przejść.

Ogólna sytuacja bezpieczeństwa w północnych gminach Kosowa jest napięta” – stwierdziło w oświadczeniu dowództwo kierowanej przez NATO misji pokojowej KFOR w Kosowie.

Zmiana planów

Po serbskich protestach i konsultacjach z ambasadorami UE i USA władze w Prisztinie poinformowały w nocy z niedzieli na poniedziałek, że odłożą swój plan o miesiąc i rozpoczną jego wdrażanie 1 września.

Jednocześnie rząd premiera Albina Kurtiego potępił blokady dróg na północy kraju i „ostrzelanie policji przez uzbrojone osoby”. Odpowiedzialnością za „agresywne działania” obciążył władze Serbii.

Brak zgody na kosowskie rejestracje

Już we wrześniu ubiegłego roku Serbowie z północnego Kosowa zablokowali drogi w pobliżu przejść granicznych z Serbią po tym, gdy kosowskie władze zabroniły wjazdu na swoje terytorium pojazdom z serbską rejestracją.

Serbia, która utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii NATO w 1999 roku, odmawia uznania niezależności swej byłej prowincji i od 2008 roku, czyli od ogłoszenia przez nią niepodległości, nie zgadza się na używanie na swym terytorium tablic z kosowską rejestracją.

Napięcia między tymi dwoma krajami są obecnie największe od lat.

Serbia i Kosowo rozpoczęły w 2013 roku dialog pod auspicjami Unii Europejskiej, lecz do tej pory nie osiągnięto znaczącego porozumienia.

Gorąco na Bałkanach. Strzały i syreny alarmowe. Prezydent Serbii wygłosił przemówienie

REKLAMA