Glinojeck na Mazowszu. Straż Pożarna została wezwana do ratowania topielca. Gdy przyjechali na miejsce, to okazało się, że to, co pływało w wodzie, to nie było człowiek.
Według zgłoszenia w rzece w Glinojecku na Mazowszu miało unosić się ciało topielca. Straż Pożarna potraktowała zgłoszenie bardzo poważnie i czym prędzej wysłała strażaków na miejsce.
To nie był człowiek
Po wyłowieniu „topielca” okazało się, że nie był to człowiek, tylko seks-lalka. Strażacy nie ukrywają, że byli zszokowani takim obrotem spraw.
„Po dojechaniu i rozpoznaniu okazało się, że w rzece znajduje się zawinięta w worek lalka „dla dorosłych”. Zabawkę wyciągnęliśmy po czym zakończyliśmy działania” – relacjonują strażacy z OSP Glinojeck.
„Nietypowa akcja. Dziś o godzinie 11:48 zostaliśmy zadysponowani według zgłoszenia do dryfującego ciała w rzece, przy ulicy Nadrzeczna w Glinojecku. Po dojechaniu i rozpoznaniu okazało się, że w rzece znajduje się zawinięta w worek lalka „dla dorosłych”. Zabawkę wyciągnęliśmy po czym zakończyliśmy działania. Akcja trwała około 30 minut” – opisują akcję w swoich mediach społecznościowych.