Dostawy rosyjskiej ropy tranzytem przez Ukrainę na Węgry, Słowację i Czechy zostały przerwane. Ropa płynie dalej do Niemiec i… Polski. O przerwaniu dostaw na tym kierunku poinformowała we wtorek 9 sierpnia rosyjska firma odpowiedzialna za transport węglowodorów Transnieft.
W przekazanym komunikacie Rosjanie twierdzą, że zatrzymanie dostaw to skutek niemożliwości zapłaty za prawo tranzytu przez Ukrainę za miesiąc sierpień, co miały spowodować nowe sankcje nałożone na Moskwę.
Dlatego od 4 sierpnia ukraińska firma UkrTransNafta „przestała świadczyć usługi transportu ropy przez terytorium Ukrainy” – stwierdza komunikat Transnieft. Chodzi o dostawy odnogą rurociągu „Przyjaźń” biegnącą przez Ukrainę do trzech krajów Unii Europejskiej: Węgier, Słowacji i Czech.
Niemcy, a podobno także Polska, ropę nadal dostają przez odgałęzienie tego rurociągu biegnące przez Białoruś. „Dostawy za pośrednictwem tranzytu przez Białoruś przebiegają normalnie” – twierdzi Transnieft.
Ropa we wtorek taniała, ale notowania tego surowca poszły w górę właśnie po wiadomości o przerwaniu dostaw tego surowca z Rosji przez Ukrainę do Czech, na Słowację i na Węgry. Agencja RIA podała, że Węgry są gotowe wziąć na siebie opłacenie tranzytu przez Ukrainę.
Ukraine halted oil flows to Europe over payment issue, Russia's Transneft says https://t.co/PGmMCqCzXF
— Devdiscourse (@dev_discourse) August 9, 2022