Kukiz za Ziobrę? „Cichy koalicjant PiS” atakuje Solidarną Polskę

Paweł Kukiz
Paweł Kukiz. / Źródło: PAP
REKLAMA

Niedawno znów zaczęły pojawiać się doniesienia, że Paweł Kukiz wystartuje z list PiS. Tymczasem lider K’15 w programie trzecim Polskiego Radia zaatakował Solidarną Polskę. Jest to o tyle ciekawe, że ostatnio pojawia się coraz więcej sondaży badających poparcie dla PiS bez SP.

Paweł Kukiz w rozmowie z Bartłomiejem Graczakiem w „Salonie Politycznym Trójki” mówił o swojej umowie z Prawem i Sprawiedliwością. Polityk zaatakował przy okazji Solidarną Polskę Zbigniewa Ziobry. W świetle ostatnich doniesień o wspólnym starcie K’15 i PiS oraz sondaży, które pokazują, że partia Kaczyńskiego może wygrać bez Ziobry, wygląda to na próbę zajęć miejsca obecnego koalicjanta partii rządzącej.

REKLAMA

Czytaj więcej:


Umowa Kukiza z PiS-em

– Zostały dwie kluczowe ustawy, które są przedmiotem umowy z Prawem i Sprawiedliwością: ustawa o sędziach pokoju i ustawa o referendum lokalnym, możliwości odwołania burmistrza, wojewody, prezydenta miasta przed upływem kadencji w drodze referendum. Chodzi nam o obniżenie progu frekwencyjnego, który obecnie jest zaporowy, bo stanowi aż 3/5 liczby osób uczestniczących w wyborach – powiedział Paweł Kukiz w rozmowie z Bartłomiejem Graczakiem.

– Jeśli te dwa postulaty, które są kluczowe, zacznę od tej negatywnej jakby konsekwencji, gdyby nie zostały uchwalone do jesieni, no to tak jak wielokrotnie komunikowałem przestanę wspólnie z Prawem i Sprawiedliwością głosować ustawy, wywiązywać się z mojej części zobowiązań względem Prawa i Sprawiedliwości. Ale liczę na to, że mimo różnych perturbacji te ustawy zostaną uchwalone w tym terminie i współpraca będzie się rozwijała skutecznie – zapowiedział.

„Po czynach ich poznacie”

– Ja się bardzo cieszę, spokój staram się zachować jak największy mimo swojej natury niespokojnej, natomiast wie pan, tutaj jestem troszeczkę jak niewierny Tomasz. Do wyborów mamy rok czasu i wiem, że jeżeli natychmiast nie rozpocznie się drugiego czytania tej ustawy, to nagle może się okazać, że nie ma czasu, że tutaj coś się zdarzyło – mówił dalej Kukiz.

– Wie pan, w polityce można praktycznie powiedzieć wszystko i można, szczególnie w polskiej polityce, w tym ustroju postbolszewickim, jaki od ’44 roku panuje, z delikatnymi zmianami w ’89 czy w latach 90., na początku lat 90., takiej kosmetyce tego komunistycznego, partyjnego ustroju. Więc tutaj można powiedzieć wszystko, natomiast ja czekam… Po czynach ich poznacie i tak jak powiedziałem, szczególnie głośno się nie mówiło o ustawach antykorupcyjnej, o tej marihuanie [leczniczej] było dosyć głośno. Zostały wykonane, chwała za to. Więc tutaj jak niewierny Tomasz, dopóki nie zobaczę, nie uwierzę i koniec – dodał.

Kukiz uderza w Ziobrę

– Został wysłany sygnał do pana Ziobry, do środowiska Solidarnej Polski, która blokuje od wielu lat sędziów pokoju, bo o sędziach pokoju rozmawialiśmy od 2016 roku. Dlatego ja tak podszedłem z lekkim uśmiechem, ale też oczywiście z szacunkiem do pana Sobolewskiego i jego wypowiedzi, że wszystko będzie w porządku. Od 2016 roku wspólnie z panem Ziobrą usiłuję dojść do porozumienia w sprawie sędziów pokoju. Oni nas zwodzą, ta Solidarna Polska od wielu lat. Więc powiedziałem w pewnym momencie: no trzeba dać już temu odpór, trzeba dać temu tamę, albo idziemy w tą stronę, albo w tamtą – powiedział rozmówca Bartłomieja Graczaka.

Obawy Polaków przed sezonem grzewczym? Horała: „Teraz jeszcze jest lato”

REKLAMA