Katastrofa na Odrze. Co spowodowało śnięcie ryb? „Wiele wskazuje na to, że nie było jednej przyczyny”

Akcja usuwania martwych ryb z Odry w miejscowości Krajnik Dolny. / Zdjęcie: PAP
Zdjęcie ilustracyjne / Akcja usuwania martwych ryb z Odry w miejscowości Krajnik Dolny. / Zdjęcie: PAP
REKLAMA

Zbadane w Polsce próbki wody z Odry nie wykazały substancji toksycznych, które spowodowałyby śnięcie ryb w drugiej co do wielkości polskiej rzece – pisze środowa „Rzeczpospolita”.

Dziennik zaznacza, że po trzech tygodniach od katastrofy ekologicznej wciąż nie wiadomo, co było jej przyczyną. Zwraca uwagę, że wyniki z polskich laboratoriów nie dostarczyły odpowiedzi, dlaczego w Odrze doszło do masowego śnięcia ryb.

REKLAMA

„Wbrew wcześniejszym spekulacjom nie spowodowała tego rtęć ani sól – z badań wynika, że nie doszło do tak dużych przekroczeń obecności związków chemicznych, które by za to odpowiadały” – stwierdza gazeta. Dlatego zdecydowano się na specjalistyczne badania przeprowadzone poza Polską – dodaje.

Jak wskazuje, Główny Inspektorat Ochrony Środowiska już wysłał próbki do analizy laboratoryjnej za granicę – pierwsze z nich trafiły do Czech. Kolejne zostaną wysłane do Holandii i Wielkiej Brytanii (pobrano je z 29 miejsc). „W sumie aż 87 próbek będzie przebadanych poza Polską” – podkreśla gazeta, powołując się na informacje GIOŚ i dodaje, że policja pomaga je przewozić.

Według dziennika policja i pracownicy WIOŚ zgromadzili już wszystkie materiały dotyczące działających przy Odrze firm, są one przekazywane do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. „Na obecnym etapie nie ma poszlak wskazujących na celowe przestępcze działanie, w tym sabotaż nastawiony na zdestabilizowanie sytuacji na polsko-niemieckim pograniczu” – wskazano.

Dodano, że taki wątek dotąd nie pojawił się w śledztwie. „Kluczowe dla określenia jego kierunków będą wyniki badań z zagranicznych laboratoriów” – stwierdza gazeta.

Dziennik zwraca uwagę, że eksperci skłaniają się ku wersji, że ekologiczna katastrofa mogła być splotem wielu czynników, jednak – jak zaznaczają – należy sprawdzić wszystkie hipotezy.

– Wiele wskazuje na to, że nie było jednej przyczyny, ale złożyło się na nią kilka czynników. Dlatego należy podejść do jej wyjaśniania w sposób naukowy: postawić wszystkie możliwe hipotezy, nawet najbardziej nieprawdopodobne, i po kolei je eliminować – mówi „Rzeczpospolitej” dr hab. Andrzej Woźnica, prof. Uniwersytetu Śląskiego, dyrektor Śląskiego Centrum Wody Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, który z grupą uczonych w lipcu przeprowadzał badania Odry na odcinku od Ostrawy do Szczecina.

REKLAMA