Taką przyszłość nam szykują?! Wybudują 40 tysięcy mieszkań i ZERO miejsc parkingowych

Klucz do mieszkania.
Klucz do mieszkania - zdj. ilustracyjne. / Fot. Maria Ziegler/Unsplash
REKLAMA

W zachodniej części Dublina, stolicy Irlandii, na 700 hektarach powstanie 40 tysięcy mieszkań. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że zaplanowano… zero miejsc parkingowych. Czy taką przyszłość, bez samochodów, szykują nam decydenci?

Rada Miasta Dublina i Rada Hrabstwa Południowego Dublina ogłosiła, że niebawem powstanie wielkie osiedle, które ma być „wolne od samochodów”.

REKLAMA

Na obszarze siedmiu kilometrów kwadratowych przewidziano budowę 40 tys. mieszkań, w których docelowo ma mieszkać ok. 85 tys. osób. Dla porównania, to więcej niż w Polsce mieszkańców liczy na przykład Gniezno, Głogów, Jelenia Góra czy Leszno.

Bloki będą budowane bez podziemnych parkingów. Miejsc dla samochodów nie przewidziano także wokół budynków. Mieszkańcy mają przemieszczać się pieszo, na rowerach lub korzystać z publicznego transportu.

Równocześnie z budową mieszkań ma ruszyć rozbudowa ścieżek rowerowych oraz linii zbiorowego transportu. Projekt przewiduje, że do 2030 roku zostanie oddanych pierwszych 3500 mieszkań. Planowane 85 tys. osób, w inwestycji nazwanej City Edge, ma zamieszkać do 2070 roku.

City Edge w Dublinie. Na tym obszarze ma powstać 40 tysięcy mieszkań i zero miejsc parkingowych.
City Edge w Dublinie. Na tym obszarze ma powstać 40 tysięcy mieszkań i zero miejsc parkingowych.

Ci, którzy wpadli na ten pomysł, a teraz przystępują do jego realizacji, budowę potężnego osiedla bez miejsc parkingowych tłumaczą „zrównoważonym rozwojem”, czyli modnym stwierdzeniem – wytrych, które używa się przy wielu okazjach.

Z jednej strony można mieć nadzieję, że ta szalona wizja okaże się wielką kompromitacją i będzie jedynie nic nieznaczącym epizodem. Z drugiej – być może właśnie wiedzą, co robią, wszak działania polityków podejmowane w imię zielonej ideologii każą przypuszczać, że już za kilkanaście lat samochód będzie luksusem, na który będą mogli pozwolić sobie nieliczni.

Zresztą, Klaus Schwab i jemu podobni od jakiegoś czasu zapowiadają już, że „nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy”. Według ich wizji ludzie nie będą mieć własnych samochodów, a towary będą dostarczać drony. To tylko jedno z założeń „Wielkiego Resetu”.

Wielki Reset, czyli nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy

 

REKLAMA