Proinflacyjnych działań ciąg dalszy. Ważność bonu turystycznego ma zostać przedłużona

Wypoczynek przy hotelowym basenie. / Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
Basen. / Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA

Bony turystyczne – kolejny socjalistyczny program rządu mający wpływ na inflację – niedługo miały stracić ważność. Tymczasem rząd planuje wydłużenie ich ważności o pół roku.

Latem 2020 roku rząd wprowadził bony turystyczne, tłumacząc to chęcią rekompensaty za lockdown. Tymczasem wystarczyło żadnego lockdownu nie wprowadzać – w takich okolicznościach ta wątpliwej jakości „pomoc”, za którą płacimy wszyscy, nie byłaby konieczna.

REKLAMA

W ramach programu socjalnego na każde dziecko przysługuje jeden bon w wysokości 500 zł, a na dziecko z orzeczeniem o niepełnosprawności dwa takie bony.

Pierwotnie bony turystyczne miały być ważne do końca września br. Jak podaje „Rzeczpospolita”, będzie je można jednak wykorzystać do końca pierwszego kwartału 2023 roku.

Jeszcze kilka tygodni temu z wypowiedzi przedstawicieli resortu wynikało, że program nie będzie kontynuowany. Dziś już narracja jest inna i wiele wskazuje na to, że ważność bonów turystycznych zostanie przedłużona.

Według danych ZUS-u do końca czerwca aktywowano 3,4 mln bonów turystycznych, a transakcje opłacone za pomocą tego „cuda” wyniosły 2,3 mld zł. Nieaktywnych bonów pozostawało niecałe 900 tys.

O nie toczyła się walka na czarnym rynku. Na wykorzystanie bonu turystycznego były dwa lata. Ci, którzy tego nie zrobili, w większości najpewniej i tak tego nie zrobią. Mogą natomiast sprzedać bon o wartości 500 zł za 250-300 zł.

Kwitnie handel bonami turystycznymi. Nie uwierzysz, jak wygląda cały proces

REKLAMA