Różnorodność i parytety sztucznie zawyżone. By sprostać wymaganiom lewicy

Różnorodność sztucznie zawyżana.
Różnorodność - zdj. ilustracyjne. / Fot. Tumisu/Pixabay
REKLAMA

RAF – brytyjskie Królewskie Siły Powietrzne – sztucznie zawyżały statystyki dotyczące różnorodności, by osiągnąć założone cele rekrutowania kobiet i przedstawicieli mniejszości etnicznych. Oto, do czego prowadzą sztuczne rozwiązania promowane przez lewicę.

Telewizja Sky News ujawniła, że siły powietrzne praktycznie wstrzymały składanie ofert zatrudnienia białym mężczyznom, zamiast nich rekrutując kobiety i osoby z mniejszości etnicznych, by osiągnąć założone cele różnorodności.

REKLAMA

W związku z tym rezygnację złożyła szefowa rekrutacji RAF, uważając, że tego typu działania osłabiają zdolność bojową lotnictwa.

Ale jak mówią cytowane przez stację źródła i jak wynika z dokumentów, które wyciekły, tego typu praktyki miały miejsce już wcześniej, a w szczególności przed 31 marca 2021 r., gdy kończył się rok finansowy 2020-21. Według tych źródeł osoby zajmujące się w RAF rekrutacją były instruowane, by przed końcem roku finansowego priorytetowo umieszczać na szkoleniach kobiety oraz członków mniejszości etnicznych, a pensje wypłacano im wcześniej niż białym mężczyznom, co pozwalało sztucznie zawyżać statystyki.

Ponadto, jak informuje Sky News, 24 marca 2021 r. dowództwo RAF ogłosiło, że spełniony został rządowy cel różnorodności, według którego co najmniej 20 proc. rekrutowanych miały stanowić kobiety, a 10 proc. – przedstawiciele mniejszości etnicznych. Tymczasem jak wynika z dokumentów według stanu na 31 marca 2021 r. odsetek rekrutowanych kobiet wynosił 18,3 proc., a nie 20 proc.

Oprócz fałszowania statystyk, dyskryminowano białych mężczyzn

Opisywany przez stację e-mail pokazuje, że pomiędzy 1 grudnia 2020 r. a 31 marca 2021 r. zrezygnowano z tzw. wywiadów selekcyjnych, które są pierwszym etapem rekrutacji i które mają na celu wstępne wyłonienie kandydatów mających większe szanse na przejście kolejnych etapów, obejmujących m.in. badania medyczne i testy sprawnościowe. Według jednego z cytowanych źródeł pozwoliło to na stworzenie większej puli kobiet i członków mniejszości etnicznych, których można było umieścić na szkoleniach.

RAF wyjaśnia, że przerwa w wywiadach selekcyjnych miała na celu spełnienie ogólnych celów rekrutacji w czasie zakłóceń spowodowanych pandemią Covid-19, i przekonuje, że nie miało to związku ze zwiększaniem różnorodności. Inne źródło mówi jednak coś przeciwnego.

„Nacisk i wytyczne od przełożonych były takie, że wszystkie kobiety i kandydaci z mniejszości etnicznych mają być traktowani priorytetowo w przetwarzaniu ich aplikacji. Nie brano pod uwagę ich wyników i jeśli tylko osiągnęli minimalny standard, byli priorytetowo przesuwani naprzód, co zasadniczo oznacza, że biali mężczyźni zostali w procesie pozostawieni w tyle lub zaoferowano im daty następnego testu, po tych traktowanych priorytetowo” – mówi rozmówca Sky News.

Logika lewicy: parytety nic nie zmieniły, dlatego Nowicka chce jeszcze więcej parytetów. Domagała: czy można bardziej obrazić kobiety?

 

REKLAMA