
Mychajło Podoliak, czołowy doradca prezydenta Zełenskiego, udzielił wywiadu „Rzeczypospolitej”. Ukraiński polityk docenił gest polskiego prezydenta.
W wywiadzie Podolak stwierdza, że „Polska bez wątpienia jest jednym z kluczowych członków nieformalnej antyputinowskiej koalicji”. Ukrainiec docenia, że Polska „zorganizowała ogromną pomoc dla uchodźców, przede wszystkim kobiet, dzieci i starców”.
– Polacy potraktowali ich jak swoich krewnych. To bardzo mocno nas wzruszyło – powiedział polityk.
Dalej Mychajło Podolak stwierdza, że „Warszawa stawiła czoło propagandzie rosyjskiej i uderzyła kontrpropagandą w Rosję”.
– To wszystko dla nas jest bardzo ważne. Polska i Ukraina stały się bliskimi krajami, to już wpisało się do historii.
Doradca Wołodymyra Zełenskiego bardzo docenia również to, co robi najwyższy polski urzędnik. W wywiadzie nie brakowało peanów na cześć Dudy.
– Andrzej Duda jest liderem naszych czasów. Zdaje sobie sprawę z całego ryzyka, a mimo to osobiście jedzie do Kijowa. Bo to nadzwyczajnie ważne i symboliczne – powiedział Podolak.
Ukrainiec docenił, że Duda „udał się do Kijowa, nie zważając na istniejące zagrożenie zmasowanego ataku rakietowego obiektów cywilnych”.
– To już nie tylko solidarność, to szczery gest miłości do Ukrainy. Ale też demonstracja pogardy dla współczesnej Rosji – stwierdził.
Papież Franciszek o śmierci Darii Duginy. Te słowa nie spodobały się na Ukrainie