Ekolewaki znów dokazują. Grożą, że wszystko zostanie zniszczone [FOTO/VIDEO]

Eko-aktywista na glebie.
Eko-aktywista na glebie - zdj. ilustracyjne. / Fot. PAP/DPA
REKLAMA

Eko-aktywiści kontynuują dziwne akcje w postaci przyklejania się do dzieł sztuki. Używają do tego kleju cyjanoakrylowego. Służby pomagają im się odkleić.

Moda na przyklejanie się do dzieł sztuki przyszła teraz do Niemiec. „Ekoterroryści” robią to w muzeach. W mijających tygodniu przykleili się do słynnego obrazu Rafaela „Madonna Sykstyńska” w Dreźnie oraz do pejzażu Poussina we Frankfurcie nad Odrą.

REKLAMA

Stoi za tym organizacja Last Generation. Skrajnie lewicowi aktywiści twierdzą, że w ten sposób walczą ze zmianami klimatu i zwracają uwagę na zachodzące zmiany rzekomo wywołane postawą człowieka.

„Wszystko zostanie zniszczone – w tym sztuka – jeśli społeczne samobójstwo nie skończy się natychmiast” – twierdzą ekolewaki.

We frankfurckim muzeum Staedl przykleili do dzieła „Krajobraz w czasie burzy z Pyramem i Tysbe” (Gewitterlandschaft mit Pyramus und Thisbe) autorstwa Nicolasa Poussina.

Jak informuje dziennik „Bild”, rama obrazu została uszkodzona przez „ekoterrorystów”. Obecnie trwa jeszcze badanie, w jakim stopniu.

W Dreźnie z kolei dwoje eko-aktywistów przykleiło się do ramy „Madonny Sykstyńskiej” Rafaela Santi.

To jeden z najsłynniejszych obrazów w Galerii Obrazów Starych Mistrzów (Gemaeldegalerie Alte Meister). Tu również doszło do uszkodzenia ramy.

Dziwne hobby ekolewaków. Konsternacja i zdziwienie zwiedzających [VIDEO]

REKLAMA