
W Królestwie Hiszpanii uchwalono przepisy, które z łatwością będzie można wykorzystywać przeciwko mężczyznom. Od teraz tylko wyraźne „tak” będzie oznaczało zgodę na seks. Bez wyraźniej zgody stosunek będzie uznawany za gwałt.
Parlamentarzyści w Hiszpanii twierdzą, że starają się walczyć z nadużyciami seksualnymi. Od jakiegoś czasu zmieniają prawo tak, by ewentualnym przestępcom seksualnym utrudnić obronę. Jakiś czas temu podniesiono wiek przyzwolenia z 13 do 16 lat. Teraz zmieniają się przepisy dotyczące gwałtów.
Nowe prawo usuwa rozróżnienie między wykorzystaniem seksualnym a agresją seksualną (gwałtem). Wprowadza się także termin „zgody”.
Oznacza to, że stosunek bez wyraźnej zgody, będzie uznawany przez sąd za gwałt. Nietrudno sobie wyobrazić – szczególnie po fali fałszywych oskarżeń związanych z ruchem #MeToo – że nowe prawo będzie mogło być wykorzystywane do nadużyć, manipulacji, wyłudzeń i preparowania dowodów przeciwko mężczyznom.
Za dowody przeciwko mężczyznom mogą tu posłużyć nagrania, na których zarejestrowany jest stosunek, podczas którego kobieta milczy lub jest pod wpływem alkoholu.
Walka z przemocą seksualną jest słuszna, ale środki, które zostają wprowadzane, nie powinny dawać możliwości uderzania w niewinne osoby.
Ustawa została przyjęta 205 głosami, przy 141 głosach przeciw i 3 wstrzymujących się. Przeciwko głosowali posłowie konserwatywnej Partii Ludowej i prawicowej partii VOX.
Szokujące sceny. Imigrant z Gwinei zgwałcił Ukrainkę w centrum miasta przy świadkach