Kolejny przekręt BLM. Jak zarobić na rasizmie?

Money Matter. / Fot. screen Fox News
REKLAMA

Jeden z liderów Black Lives Matter jest oskarżany o kradzież 10 milionów dolarów. Shalomyah Bowers to szef Black Lives Matter Global Network Foundation. Został oskarżony przez byłych kolegów o kradzież ponad 10 milionów dolarów z darowizn dla organizacji i użycie ich na własne „potrzeby”.

Został wezwany w tej sprawie przed sąd okręgowy hrabstwa Los Angeles. Pieniądze fundacji stały się dla niego „osobistą skarbonkę”. W sprawę zaangażowała się prokuratura stanowa. Proceder okradania fundacji trwał w sumie osiemnaście miesięcy – stwierdza pozew.

REKLAMA

Pozew wskazuje pośrednio na fatalny stan zarządzania funduszami, który umożliwiał różne nadużycia. Kiedy zwracano uwagę na to uwagę, Bowers i jego grupa nie tylko zaprzeczyli wszelkim zarzutom, ale wywierali presję na skarżących.

Nie tylko idą w zaparte, ale dodatkowo uznali, że najlepszą obroną będzie atak. Twierdzą, że ich oskarżyciele z BLM „idą taką samą drogą jak nasi biali ciemiężyciele i wykorzystują system prawa karnego, który wspiera białą supremację”. Takie bzdury pojawiły się w oświadczeniu zarządu Fundacji Black Lives Matter Global Network.

Bowers jest tam jednym z trzech członków zarządu. Black Lives Matter Global Network Foundation to organizacja, która zbiera fundusze na działalność Black Lives Matter Grassroots, organizacji patronackiej dla lokalnych oddziałów ruchu.

Sam Bowers został zatrudniony przez współzałożyciela Black Lives Matter, Patrisse Cullors w 2020 roku, aby pomóc w zbieraniu i dystrybucji pieniędzy w ramach fundacji. Adwokat Walter Mosley, reprezentujący powodów, twierdzi, że Bowers zamiast tego zaangażował się w „samodzielną działalność”, udzielał „dotacji” własnej firmie konsultingowej i pobierał w jej imieniu wygórowane opłaty z „ośmiu cyfr”.

Pozew na konferencji prasowej prezentowała m.in. współzałożycielka Black Lives Matter-Los Angeles, Melina Abdullah. Mówiła, że ​​Bowers zmieniając hasła, zamknął jej i innym aktywistom dostęp do kont w mediach społecznościowych BLM jeszcze w marcu.

Bowers odciął się Abdullah w oświadczeniu, w którym twierdzi, że to ona popełniła „nadużycia finansowe”. Oskarżył również Abdullah o zastraszanie i nieetyczne decyzje. To nie pierwsza taka sprawa. Aktywiści BLM byli już krytykowani np. za zakup kompleksu Studio City o wartości 6 milionów dolarów, także właściwie na prywatny użytek grupy liderów. W BLM robi się ciekawie…

Black Lives Matter podlega kontroli podatkowej od 2020 roku, kiedy grupa otrzymała 90 milionów dolarów darowizn w czasie protestów po zabójstwie George’a Floyda przez policję w Minneapolis. Organizacja złożyła swój pierwszy formularz podatkowy w 2022 roku.

 

REKLAMA