Polacy zjedli w sierpniu dużo mniej ryb niż zazwyczaj. To przez skażenie Odry?

Śnięte ryby w Odrze. Zdjęcie ilustracyjne, Foto: PAP
Śnięte ryby w Odrze. Zdjęcie ilustracyjne, Foto: PAP
REKLAMA

Polacy w sierpniu kupili dużo mniej ryb niż rok wcześniej o tej porze. Pojawiła się teoria, że wpływ na ten trend miało skażenie Odry.

– Za pomocą danych z Listonic, aplikacji do planowania zakupów, sprawdziliśmy, jak zmieniło się zainteresowanie zakupem ryb. Jak się okazuje, do dnia 22 sierpnia 2022 r. ryby pojawiały się na listach zakupów o 40 proc. rzadziej niż w lipcu tego roku. Z kolei w 2021 r. różnica między tymi dwoma miesiącami wynosiła jedynie 4 proc. – informuje – Małgorzata Olczak – head of sales w Listonic.

REKLAMA

Eksperci twierdzą, że wpływ na trend może mieć skażenie Odry. – Prognozujemy, że do końca sierpnia ten spadek wyniesie ponad 20 proc. Ze względu na zbieżność czasową zakładamy, że tak duża różnica ma związek z katastrofą ekologiczną w Odrze. To bardzo ciekawe zjawisko, ponieważ nie ma zagrożenia, aby ryby dostępne w sklepach były skażone – większość z nich była przecież importowana lub poławiana dużo wcześniej. Najwyraźniej jednak sam fakt mówienia o rybach w tym negatywnym, bardzo trudnym kontekście ma wpływ na nasze zachowania konsumenckie, co sprowadza się do tego, że ryby kupujemy mniej chętnie – mówi Małgorzata Olczak.

Skażenie Odry? A może winna jest drożyzna?

Co ciekawe sieci Kaufland, Lidl i Biedronka zaprzeczają, by sprzedaż ryb była mniejsza niż w w analogicznych okresach w przeszłości. Jedynie Kaufland przyznał się do niewielkiego spadku sprzedaży w lipcu i sierpniu tego roku.

Tymczasem zbieżność czasowa spadku sprzedaży ryb i skażenia Odry może być jedynie koincydencją. Spadek może wynikać z dużo gorszej plagi, która spadła na Polskę – z drożyzny. GUS podaje, że w lipcu 2022 roku, ryby i owoce morza podrożały o 18,6 proc. rok do roku, a tylko od grudnia 2021 roku ich cena wzrosła aż o 11,1 proc. Ceny żywności wzrosły w tym okresie o 15,9 proc. Nic więc dziwnego, że Polacy kupują mniej – po prostu na mniej ich stać.

Dobijanie biznesów po cichu. Szykuje się rekordowy wzrost składek na ZUS. TYLE trzeba będzie oddać państwu

REKLAMA