Bójmy się! Unijnych srebrników brak, ale Morawiecki twierdzi, że Polska już realizuje KPO

Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
REKLAMA

Ruszyliśmy z realizacją projektów z KPO i będziemy je realizować niezależnie od tego, czy Komisja Europejska zapłaciła, czy nie. Nie chcemy wstrzymywać ich realizacji. Pieniądze z KPO prędzej czy później na pewno do nas wpłyną – oświadczył we wtorek premier Mateusz Morawiecki.

Na wtorkowej konferencji prasowej szef rządu pytany o KPO oświadczył, że Polska rozpoczęła realizację projektów z Krajowego Planu Odbudowy.

REKLAMA

Różne resorty podpisały umowę z Polskim Funduszem Rozwoju. PFR skonstruował odpowiednie mechanizmy prefinansowania. Pieniądze z KPO prędzej czy później na pewno do nas wpłyną, ale nie chcemy wstrzymywać realizacji projektów i będziemy je realizować niezależnie od tego, jaki będzie etap konkretnego sporu, czy zapłacili nam tę fakturę, czy nie zapłacili. Prędzej, czy później wszystko zapłacą – oświadczył Morawiecki.

Narracja Morawieckiego o KPO

Na początku czerwca Morawiecki KPO nazywał „wielkim sukcesem” i „kamieniami milowymi”. Twierdził nawet, że dzięki KPO przezwyciężona zostanie inflacja, którą Morawiecki propagandowo nazywa putinflacją.

– Jestem głęboko przekonany, że to dobrze przysłuży się polskiej gospodarce, polskiemu społeczeństwu i temu, aby zwalczyć strategiczne zagrożenie, które dzisiaj ujawniło się z całą swoją mocą, czyli uzależnienie Europy od surowców energetycznych z Rosji – taką narrację wówczas przyjmował wówczas Morawiecki.

W ostatnich dniach sierpnia mówił już inaczej. Ogłosił wtedy, że to całe KPO jest przereklamowane i nie umywa się choćby do… tzw. Polskiego Ładu.

– KPO to jest 120-130 mld zł (wcześniej mówił o 300 mld z polityki spójności – red.) zaokrąglając. Jak podzielimy to na sześć lat, to na okrągło 20 mld zł rocznie. To nie jest coś, co zmienia zasadniczo sytuację finansową Polski. Dosłownie dwa miesiące temu zatwierdziliśmy drugą transzę programu inwestycji strategicznych Polski Ład. Tam było blisko 30 mld z naszych budżetowych pieniędzy. Czyli pokazujemy na zdolności finansowe Polski, dużo większe niż Krajowy Program Odbudowy – ostatnio taka narracja o KPO obowiązuje u Morawieckiego.

Choć Unia pieniędzy nie wypłaciła, to Morawiecki teraz mówi, że założenia, do których zobowiązaliśmy się w ramach KPO i tak już realizujemy. A o tym, jakie pułapki zawierają „kamienie milowe” pisaliśmy wielokrotnie.

REKLAMA