Morawiecki: Oszczędzając energię budujemy odporność

Mateusz Morawiecki Źródło: PAP/Łukasz Gągulski
Mateusz Morawiecki Źródło: PAP/Łukasz Gągulski
REKLAMA

Mateusz Morawiecki, szef pisowskiego rządu w Warszawie, zapowiada oszczędność energii w urzędach. – Każda instytucja będzie musiała ograniczyć konsumpcję energii – zapowiedział premier.

Rząd uspokajał, że żadnych blackoutów nie będzie, a tymczasem pierwsza gmina w Polsce – Kołbaskowo na Pomorzu Zachodnim – została już zmuszona do wyłączenia oświetlenia mieszkańcom.

REKLAMA

Czytaj więcej: Blackout. Pierwsza gmina w Polsce gasi mieszkańcom światło. To efekt podwyżek cen prądu


Rządzący wciąż robią dobrą minę do złej gry, ale oszczędzanie energii wprowadzają już nawet w urzędach. W czwartek premier Mateusz Morawiecki ogłosił tzw. tarczę solidarnościową, czyli pakiet rozwiązań, które rząd w Warszawie przygotował na czasy kryzysu energetycznego. W projekcie znalazły się plany oszczędzania energii.

– Oszczędzając energię budujemy odporność. Odporność kraju, odporność gospodarki. Dlatego oszczędzenie energii o 10 proc. będzie wiązało się z 10 proc. rabatem – twierdzi Morawiecki.

Właśnie o 10 proc. mniej energii obowiązkowo mają zużywać instytucje państwowe – zarówno samorządy, jak podmioty podległe rządowi. Program wchodzi w życie od 1 października.

– Każda niezużyta megawatogodzina jest oszczędnością polskiej gospodarki i polskich rodzin. Każda instytucja będzie musiała ograniczyć konsumpcję energii – mówił w czwartek Morawiecki.

Premier zapowiedział, że ograniczenie ma być egzekwowane „na zasadzie konsekwencji personalnych i budżetowych”. Morawiecki chce wprowadzić specjalne rozwiązania, by kontrolować w tej kwestii samorządy.

Co więcej, według zapowiedzi Morawieckiego żarówki w oświetleniu w całej Polsce mają zostać wymienione na energooszczędne. Samorządy mają dostać dofinansowanie na ten cel.

Minister Anna Moskwa: 17 stopni w domu? Można się przyzwyczaić. To zdrowe

REKLAMA