PiS odpowiada na krytykę Konfederacji. „Rzeczywiście przewiduje ograniczanie praw obywatelskich, ale…”

Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. (Zdj. PAP)
REKLAMA

Projekt ustawy o ochronie ludności nie przewiduje żadnych nowych ograniczeń dla swobód obywatelskich; histeryczna krytyka opozycji jest chybiona – podkreślił w środę wiceszef MSWiA Maciej Wąsik zapytany o zarzuty, które wobec projektu wyraziła Konfederacja.

Konfederacja zwołała w środę briefing, na którym skrytykowała przygotowany w MSWiA projekt ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej.

REKLAMA

Politycy zwracali uwagę m.in. na proponowane w projekcie dwa stany podniesionej gotowości, przepisy o stanie klęski żywiołowej, a także na uchylenie ustawy o wyrównywaniu strat majątkowych w części dotyczącej stanu klęski żywiołowej.

Jacek Wilk powiedział, że jest to „dekret o charakterze policyjnym” i „akt prawny o charakterze terroru”.

Poseł Michał Urbaniak mówił, że ustawa doprowadzi do tego, że „rząd będzie mógł sobie decydować o tym, kto może, a kto nie może pracować i na jakich warunkach, bo będzie mógł dzięki tej ustawie zamykać na przykład działalności gospodarcze, ograniczać produkcję, ograniczać wolności i prawa obywateli”.

CZYTAJ WIĘCEJ O ZAPISACH USTAWY: PiSowski ZAMORDYZM. Rząd przygotował bardzo niebezpieczny projekt ustawy

PiS twierdzi, że wszystko jest w porządku

Do tych zarzutów w rozmowie z PAP odniósł się wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. – Ustawa o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej rzeczywiście przewiduje ograniczanie praw obywatelskich, ale tylko w stanie klęski żywiołowej. Zgodnie z Konstytucją. Przepisy o ograniczeniach swobód obywatelskich w stanie klęski żywiołowej obowiązują w obecnym stanie prawnym od 2002 roku – podkreślił Maciej Wąsik.

Nawiązał do planowanego uchylenia przepisów o rekompensatach za stan klęski żywiołowej. Twierdzi, że wszystko załatwią kolejne rządowe „tarcze”, które tworzono w trakcie ogłoszonej pandemii koronawirusa, podczas kryzysu na granicy z Białorusią czy katastrofie na Odrze.

Regulacje o rekompensatach są potrzebne, ale nie jesteśmy w stanie zdefiniować przepisów, które byłyby identyczne na każdą sytuację. Każda sytuacja jest jednak inna. Dotychczasowe przepisy były takie, że państwa nie stać było na wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, choć miały miejsce sytuacje krytyczne, jak np. powodzie. Rekompensaty byłyby tak olbrzymie, że żaden rząd by tego nie udźwignął – stwierdził wiceminister.

Uważamy, że lepiej te sprawy regulować odrębnymi ustawami w zależności od sytuacji. Tak, aby ta pomoc była precyzyjna i trafiała tam, gdzie jest potrzebna – dodał.

Wąsik zaznaczył, że w projektowanej ustawie wykorzystywane są doświadczenia z ostatnich lat do tego, aby państwo w sytuacjach kryzysowych podobno działało „lepiej, skuteczniej i sprawniej”, choć wsłuchując się w PiS-owską propagandę mogłoby się wydawać, że już lepiej być nie może.

Będziemy rozmawiać na ten temat ze wszystkimi siłami politycznymi. Jesteśmy gotowi do debaty. To ważna ustawa, państwowa. Histeryczna krytyka opozycji jest chybiona – ocenił wiceszef MSWiA.

Konfederacja o projekcie PiS: Anty-obywatelski, anty-narodowy i anty-przedsiębiorczy [VIDEO]

 

REKLAMA