Pierwsze firmy wynoszą się z Europy przez ceny energii. Idą tam, gdzie niższe podatki

Linia wysokiego napięcia. Energia elektryczna. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay
Linia wysokiego napięcia. Energia elektryczna. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay
REKLAMA

Kryzys energetyczny, będący następstwem m.in. tzw. zielonej unijnej polityki, zbiera tragiczne żniwo. Z powodu kosmicznych cen energii pierwsze firmy ograniczają produkcję w Europie i przenoszą ją do najbardziej wolnościowych stanów w USA.

Europa, w imię „walki z globalnym ociepleniem”, od lat prowadzi politykę antywęglową. Z węgla można tanio produkować prąd, ale eko-lobbyści wymyślili, że tak nie będzie. Do tego nałożyła się rosyjska agresja na Ukrainę, w następstwie której Rosja zakręciła kurek z gazem dla Europy i jesteśmy świadkami gospodarczej katastrofy. Na razie raczkującej.

REKLAMA

Efekt jest taki, że mamy horrendalnie wysokie ceny energii. Pierwsze firmy już podejmują decyzję o co najmniej ograniczeniu produkcji w Europie.

Jak donosi „The Wall Street Journal”, grożąca Europie recesja skłoniła m.in. ArcelorMittal, OCI, Volkswagen, Pandorę czy Teslę do zrewidowania swoich planów dotyczących Europy.

Producent stali ArcelorMittal oświadczył, że zmniejszy produkcję w dwóch niemieckich zakładach po lepszych niż oczekiwano wynikach w zakładzie w Teksasie. Także w Teksasie – jednym z najbardziej wolnościowych stanów w USA – fabrykę rozbuduje holenderska firma OCI zajmująca się chemikaliami, głównie amoniakiem.

Ekspansję w USA, kosztem europejskiej, planują niemiecki koncern samochodowy Volkswagen i duński potentat jubilerski Pandora. Tesla poinformowała z kolei, że wstrzymuje plany produkcji baterii samochodowych w Niemczech.

Firmy chcą korzystać z tańszego prądu dostępnego w Stanach Zjednoczonych. Załapią się także na ulgi podatkowe, które ogłosiła administracja Joe Bidena w ramach walki z inflacją. W USA podatki więc obniżają, w Polsce i Europie głównie podnoszą, co zniechęca firmy do pozostawania na Starym Kontynencie.

Te podatki wzrosną od 2023 roku! Tak rząd wyciąga kasę z kieszeni Polaków

REKLAMA