
Prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał policjant, który zasnął za kierownicą na jednym z parkingów w Kartuzach. Grozi mu dyscyplinarne zwolnienie ze służby.
Bulwersujące zdarzenie opisuje Radio Gdańsk. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na parkingu przed cmentarzem w Kartuzach stoi samochód z uruchomionym silnikiem, a kierowca nie daje oznak życia. Na miejsce przyjechali policjanci i strażacy.
Służby przygotowywały się do wybicia bocznej szyby, ale w ostatniej chwili mężczyzna się obudził. Okazało się, że to 35-letni policjant z miejscowej komendy powiatowej, który w tym czasie był poza służbą. Zbadano go alkotestem – wynik to 2,8 promila alkoholu.
Następnego dnia przedstawiono mu zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu.
Zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe, dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz zawieszenie w wykonywaniu czynności służbowych.
Decyzją komendanta powiatowego został zawieszony. Rozpoczęto procedurę dyscyplinarnego zwolnienia go ze służby.
Mężczyźnie grożą dwa lata więzienia. Policjant to starszy sierżant i ma cztery lata służby. Pracował w wydziale ruchu drogowego.
Żenujące policyjne prowokacje. Tak polują na kierowców [VIDEO]