Rosja. We wsi Bolszerecze doszło (obwód omski) doszło do bijatyki pomiędzy służbami a rezerwistami. Młodzi Rosjanie nie chcą jechać na front. Ostatecznie młodych mężczyzn siłą zapakowano do wojskowego autobusu.
Młodzi Rosjanie nie chcą walczyć na Ukrainie na wojnie Władimira Putina. Odkąd rozpoczęła się przymusowa mobilizacja, wyjeżdżają z Rosji lub szukają innych rozwiązań, które pozwolą im uniknąć poboru.
Kolejki samochodów z dezerterami ustawiają się na granicach do Finlandii, Gruzji, Kazachstanu i Mongolii. W sieci pojawia się też coraz więcej nagrań, na których widać rezerwistów, którzy starają się obronić przed wcieleniem do wojska.
Młodzi mężczyźni często są pod wpływem alkoholu i zachowują się agresywnie w stosunku do służb. Ostatecznie jednak system wygrywa i są oni siłą pakowani do wojskowych autobusów.
Do takiego zdarzenia doszło niedawno w obwodzie omskim. Młodzi mężczyźni ze wsi Bolszerecze nie zamierzali dać się wysłać na Ukrainę. Doszło do bijatyki pomiędzy nimi a służbami.
Nagranie ze zdarzenia zostało opublikowane w Internecie. Do podobnych incydentów dochodzi także w innych częściach Rosji.
#Rosja: we wsi Bolszerecze (obwód omski) doszło do bijatyki między służbami a zmobilizowanymi rezerwistami, którzy nie chcieli jechać na front pic.twitter.com/B5JVyc2LyZ
— Biełsat (@Bielsat_pl) September 24, 2022
Rosjanki proponują zmobilizowanym małżeństwa. Liczą na zasiłek pogrzebowy