Nowa normalność. Coraz więcej lokali handlowych i usługowych odmawia przyjmowania gotówki

Karta płatnicza / Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
Karta płatnicza / Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
REKLAMA

W Portugalii, wychodzącej z koronarestrykcji sanitarnych, przybywa lokali handlowych i usługowych, w których nie można już płacić gotówką. Obawy przed zakażeniem koronawirusem to zdaniem niektórych jedynie wymówka.

W samolotach kilku linii lotniczych kursujących do Portugalii, której turystyka niemal wróciła do stanu sprzed mniemanej pandemii, w dalszym ciągu na pokładzie nie można płacić gotówką. Przewoźnicy zazwyczaj uzasadniają to koniecznością ograniczenia kontaktu z powodu możliwego zakażenia koronawirusem.

REKLAMA

Na podobne rozwiązanie decyduje się w Portugalii coraz więcej placówek handlu i usług. Jest wśród nich m.in. sieć lizbońskich piekarni Gleba, której klienci nie mają już możliwości zakupu pieczywa za gotówkę, o czym klientów przy wejściu do lokali informuje odpowiedni napis.

Choć w uzasadnieniu władze spółki twierdzą, że „przestali akceptować gotówkę w dobie pandemii, aby ochronić klientów i pracowników”, to lizbońska rozgłośnia Observador wskazuje, że praktyka ta upowszechnia się również z chęci znalezienia oszczędności.

Część przedsiębiorców z portugalskiego sektora handlu, usług i rozrywki, którzy przeszli na płatności wyłącznie w formie elektronicznej, wskazuje, że zaletą jest rezygnacja z „dodatkowego pracownika na kasie” oraz konieczności „liczenia utargu w banknotach i monetach”.

Praktyka upowszechniła się również na niektórych festiwalach muzycznych w Portugalii, a także w placówkach gastronomicznych sieci Time Out Market w Lizbonie. – Sa też inne motywy, takie jak np. bezpieczeństwo lokali, kradzieże, kwestie podatkowe, transport utargu do banku na koniec dnia pracy oraz problem z fałszywymi banknotami – przyznali przedstawiciele Time Out Market.

W ocenie lizbońskiej ekonomistki Any Silvy z czasem powinno dojść w Portugalii do powrotu dawnych nawyków oraz zwiększenia liczby transakcji gotówkowych.

– Myślę, że tendencja ograniczania klientom możliwości zapłaty gotówką nie upowszechni się w Portugalii. Jej mieszkańcy to klienci z wciąż stosunkowo tradycyjnym (nastawieniem) – powiedziała PAP Silva.

Tymczasem przedstawiciele środowisk prawniczych twierdzą, że w okresie popandemicznym zabranianie klientom płacenia gotówką to ograniczenie bez uzasadnienia. – Obecnie nie występują zagrożenia sanitarne, które uzasadniałyby praktykę odmawiania klientom (możliwości) płacenia w gotówce – uważa lizboński prawnik Bruno Santos.

Przypomnijmy, że w Szwecji w 2021 r. rosła liczba sklepów i restauracji, które odmawiały przyjmowania gotówki jako środka płatniczego. Akceptowane były tam wyłącznie transakcje bezgotówkowe. Szwedom jednak się to nie spodobało. Obywatele buntowali się przeciwko narzucaniu im transakcji bezgotówkowych. Jak podkreślali, „społeczeństwo bezgotówkowe oznacza tylko kontrolę”.

Bunt Szwedów. Nie chcą płatności bezgotówkowych. „Społeczeństwo bezgotówkowe oznacza tylko kontrolę”

Ekonomiści wskazują tymczasem, że wraz z powrotem do nawyków zakupowych sprzed mniemanej pandemii wzrosła liczba transakcji kartami płatniczymi, głównie wśród odwiedzających Portugalię turystów.

Z raportu firmy Reduniq, analizującej transakcje realizowane w Portugalii za pośrednictwem kart płatniczych, wynika, że obcokrajowy wydali tam podczas tegorocznych wakacji o 82 proc. więcej niż w 2021 r.

Najwięcej pomiędzy 1 lipca a 15 września br. wydali Francuzi. Odpowiadali oni za 18 proc. wszystkich wydatków obcokrajowców w Portugalii.

Na kolejnych miejscach pod względem ogólnej wartości wydatków w sezonie wakacyjnym znaleźli się obywatele Wielkiej Brytanii, Irlandii oraz USA – odpowiednio 14, 11 i 10 proc.

Według Reduniq najwięcej podczas jednej transakcji kartą płacili Irlandczycy – średnio 112 euro.


CZYTAJ WIĘCEJ: 


 

REKLAMA