Irańska beczka prochu! Nadchodzi koniec islamskiego systemu w Iranie

szwecja/Muzułmanie/Zdjęcie ilustracyjne/ Źródło: Twitter
Muzułmanie/Zdjęcie ilustracyjne/ Źródło: Twitter
REKLAMA

Czy islamski system polityczny w Iranie powoli, ale systematycznie ulega destrukcji? Rewolucja czai się tuż za rogiem.

Nie da się ukryć, że sytuacja w Iranie zaostrza się, a społeczeństwo jest coraz bardziej niezadowolone z istnienia islamskiego systemu politycznego. Nie chodzi nawet o niedawną tragedię, która wyprowadziła ludzi na ulicę i poskutkowała masowymi protestami. Przypomnijmy, że młoda kobieta została pobita przez policję obyczajową za brak prawidłowo nałożonej chusty na głowie. W efekcie zapadła w śpiączkę i zmarła. Jak zauważa w swoim artykule Wojciech Tomaszewski, obywatele coraz mniej wierzą w to, że teokratyczne państwo ma przyszłość. W demonstracjach spowodowanych śmiercią dziewczyny wzięły udział nie tylko kobiety, ale i mężczyźni. Wszyscy solidarnie sprzeciwiają się zamordyzmowi, który zafundowała im grupa islamskich radykałów. Oczywiście nie ma tu większego zaskoczenia – liberalnej rewolucji oczekują przede wszystkim młodzi ludzie.

REKLAMA

„Pokolenie, które przeprowadziło rewolucję islamską, mimo niezadowolenia ze sposobu rządów nowej władzy, miało nadzieję, że islamska rewolucja przyniesie im poprawę materialnego poziomu życia, większą solidarność społeczną i więcej wolności, a trudności dnia codziennego tłumaczono następstwem wieloletniej wojny z Irakiem. Drugie pokolenie, które dorastało wraz z republiką islamską, przeżyło stopniowo rozczarowanie. Trzecie pokolenie, obecnej dekady XXI wieku, nie ma już złudzeń i od kilku lat niemal corocznie protestuje przeciwko pogarszającym się warunkom życia, a protesty natury politycznej podczas tych demonstracji przeciwko brutalnej islamskiej dyktaturze do cna skorumpowanych irańskich notabli są coraz silniejsze. Pojawiają się nawet wezwania do likwidacji republiki islamskiej” – pisze Wojciech Tomaszewski w artykule „Irańska beczka prochu”, który został opublikowany w najnowszym wydaniu naszego magazynu.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

Głębsze przyczyny kryzysu w Iranie

Jak wspomnieliśmy, przyczyny niepokojów w Iranie są dużo głębsze, niż można z pozoru przypuszczać. Nie chodzi tylko o ostatni „incydent” czy ogólny islamski zamordyzm, ale również czynniki natury ekonomicznej. Dokładnie wyszczególnił je w swoim artykule Wojciech Tomaszewski, wskazując, że kraj został mocno upośledzony gospodarczo. Po pierwsze, przyczyniła się do tego długotrwała wojna z Irakiem. Po drugie, potencjał rozwojowy znacząco ograniczyły bolesne sankcje na eksport ropy naftowej. Po trzecie w końcu, ogromne straty przyniosła tzw. pandemia. Krótko mówiąc, obywatele tego kraju mają wiele powodów, aby się burzyć i krytykować władzę. Czy ostatnie rozruchy są zatem zapowiedzią końca islamskiego systemu politycznego w Iranie? Czas pokaże.

„Antyrządowe demonstracje w Iranie mają swoje podłoże w kryzysie gospodarczym. Ograniczenia w normalnym rozwoju ekonomicznym w mniejszym lub w większym stopniu występują niemal przez całe 43 lata istnienia republiki islamskiej. Już na samym początku Zachód oraz państwa Półwyspu Arabskiego, dość wystraszone agresywną retoryką nowych władz Iranu o niesieniu islamskiej rewolucji, napuściły Irak Saddama Husajna na Iran. Trwająca niemal dekadę wojna znacznie opóźniła rozwój gospodarczy. Sankcje nałożone na Iran, trwające niemal cały czas, ogromnie ograniczyły eksport irańskiej ropy naftowej. Iran poniósł również wielkie straty w wyniku pandemii COVID-19. Wskutek tego gospodarka znalazła się znowu w znacznym kryzysie” – wyjaśnia Wojciech Tomaszewski na łamach „Najwyższego Czasu!”.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!”

REKLAMA