OSTRE starcie. Kulesza do Biedronia: „Proszę mi nie wchodzić do mojego organizmu” [VIDEO]

Jakub Kulesza i Robert Biedroń / Foto: screen Polsat News (kolaż)
REKLAMA

W „Śniadaniu Rymanowskiego w Polsat News i Interii” prowadzący podjął temat, który w ostatnich dniach stał się głośny. Chodzi o przesłuchanie w Parlamencie Europejskim i wypowiedź, która tam padła z ust jednej z dyrektorek Pfizera. W studio doszło do starcia między Jakubem Kuleszą a Robertem Biedroniem.

– W czasie przesłuchania w Parlamencie Europejskim jedna z dyrektorek Pfizera przyznała, że szczepionka nigdy nie była testowana pod kątem zapobiegania transmisji. Państwa kolega, pan poseł z Holandii, Rob Roos, powiedział po tym przesłuchaniu, że hasło „zaszczep się dla innych” było od początku kłamstwem – mówił Bogdan Rymanowski.

REKLAMA

Dziennikarz odnosił się do wypowiedzi Janine Small. Sprawę nagłośnił holenderski europoseł.

SZOKUJĄCE wyznanie przedstawicielki Pfizera. „Okazało się, że jest to tanie kłamstwo” [VIDEO]

– No i kto tu jest teraz szurem? – podsumował Kulesza. Na te słowa niemal natychmiast zareagował Robert Biedroń, mówiąc „no nie”. Twierdził też, że „to jest nieodpowiedzialne”, a szpryce „ratowały ludziom życie”.

– Kto tu jest szurem? Kto przez dwa lata okłamywał społeczeństwo? Teraz oczywiście Robert Biedroń będzie się zasłaniał, że to jest ruska agentura – wskazał wiceprezes Wolnościowców.

Biedroń w międzyczasie dopytywał Kuleszę, czy ten przyjął szprycę. – To nie pana sprawa. Pan nie chce, żebym ja panu wchodził do łóżka, proszę mi nie wchodzić do mojego organizmu – odparł poseł Konfederacji.

– Przez dwa lata mówiliśmy, że społeczeństwo jest okłamywane, że to jest wielka afera korupcyjna. Bo jeżeli mamy wielki koncern, którego CV, jeśli chodzi o afery korupcyjne, jest bardzo bogate, mamy setki miliardów złotych, mamy polityków, którzy bazują na wszechobecnym strachu, gdzieś mają wszelkie procedury i po prostu realizują tego typu zakupy i to jeszcze przymus, okłamywanie obywateli, paszporty covidowe, zakaz wyjazdów, zakaz wychodzenia z domu, zakaz wchodzenia do restauracji – przypomniał Kulesza.

– Państwo wszyscy po prostu przyłożyli rękę do jednej wielkiej afery korupcyjnej – nawet jeżeli to było nieświadome – mówił do obecnych w studio.

– Teraz jedyne, co panu zostało, to zasłanianie się, że to Putin. Pan się niczym nie różni od Kaczyńskiego, który straszy Putinem. Teraz pan mówi, że na Urszulę von der Leyen Putin się zasadził – zwrócił się do Biedronia, który jak mantrę powtarzał pytanie, czy Kulesza się zaszczepił.

– Jeszcze raz panu powiem, to nie jest pana interes – skwitował poseł Konfederacji. – Trzeba mieć odwagę w tej Konfederacji, jak nie macie, to nie pchajcie się w ogóle do polityki – próbował odgryźć się Biedroń.

– Mam odwagę powiedzieć, że żaden polityk nie będzie miał prawa pytać obywateli, czy się szczepili czy nie, i odbierać im prawa obywatelskie – bo właśnie tak pan działa. Odbiera pan obywatelom prawa obywatelskie do tajemnicy zdrowia i wszelkie prawa obywatelskie – powiedział Jakub Kulesza.

REKLAMA