Szybki rozwój arsenału nuklearnego Chin

Czy broń atomowa zniszczyła Sodomę i Gomorę? Ciekawe spekulacje. Foto: Pixabay
Wybuch atomowy. / Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA

USA wyrażają zaniepokojenie rozwojem arsenału nuklearnego Pekinu. „Rozwijają swoje zdolności szybciej niż my” – twierdzi admirał Charles Richard, szef dowództwa strategicznego Stanów Zjednoczonych, odpowiedzialny za amerykańskie siły nuklearne.

Wzrost zdolności militarnych Chin, zwłaszcza nuklearnych, niepokoi nie tylko admirała Charlesa Richarda. Wojskowy twierdzi, że amerykańskie możliwości odstraszania Chin powoli się kończą. Tym bardziej, że Chiny mają rozwijać swój potencjał szybciej, niż Amerykanie. Taka opinia padła na konferencji Navy League of Submarine Forces.

REKLAMA

Rozwój chińskiego uzbrojenia jądrowego zmienia zasadniczo plany operacyjne USA. Zdaniem admirała tylko możliwości amerykańskich okrętów podwodnych to wciąż jeszcze, ale już jedyna, asymetryczna przewaga nad przeciwnikiem.

Admirał ostrzegł przy tym, że „kryzys ukraiński […] jest tylko rozgrzewką”. Jego zdaniem „nadchodzi chwila sprawdzianu, jakiego nie widzieliśmy od dawna”. Postulował, by Stany Zjednoczone szybko zwiększyły swoją zdolność do szybkiej produkcji sprzętu wojskowego. Nawet jeśli byłaby to polityka „lat minionych”.

Według admirała Charlesa Richarda, Chiny „prawdopodobnie zamierzają mieć co najmniej 1000 głowic bojowych do końca dekady”. Szacunkowe dane o liczbie głowic w posiadaniu poszczególnych państw mówiły, że USA mają ich 7260, Rosja – 7500, Wielka Brytania – 215, Francja – 300, Chiny 260. Dalej były Indie 90–110, Izrael 80–200, Pakistan 100–120 i Korea Północna – ok. 20.

Źródło: CNN/ France Info

REKLAMA