Poseł Konfederacji z partii Wolnościowcy, Dobromir Sośnierz, był gościem w programie „Machina Władzy” na antenie Radia Zet. Polityk opowiedział, jak jego partia dogaduje się z drugim wolnościowym ugrupowaniem w Konfederacji – KORWiN-istami.
Na antenie radia Dobromir Sośnierz stwierdził, że powodem odejścia obecny posłów Wolnościowców z partii KORWiN, była „nieudana próba powstrzymania prezesa [Korwin-Mikkego – red.] od wygłaszania tez całkowicie sprzecznych z ideami wolnościowymi i pochwalania, czy usprawiedliwiania, agresji rosyjskiej”.
Poseł Sośnierz stwierdził, że podczas tych prób „kolega Mentzen raczej przeszkadzał” zamiast pomagać. Prowadzący zapytał polityka „jak ta współpraca się układa z panem Mentzenem”. Przypomnijmy, że Sławomir Mentzen jest nowym prezesem partii KORWiN.
– Nie ma żadnej współpracy z panem Mentzenem. Nie przyjął on do wiadomości naszego odejścia i wypiera rzeczywistość i ogłasza jakieś prawybory na naszych jedynkach – powiedział Sośnierz.
Polityk zauważa, że Sławomir Mentzen „ogłasza z partii KORWiN prawybory na jedynki Konfederacji”. – A my jesteśmy już w innej partii [nie w KORWiN – red.] – stwierdza Sośnierz.
Poseł twierdzi, że nie ma potrzeby, a nawet nie chciałby, być nominowany przez partię KORWiN. – Więc oczywiście nie zamierzam się o to ubiegać – dodał. – W dodatku ten regulamin [prawyborów] wymaga, abyśmy wpłacali pieniądze na partię KORWiN – zauważa jeszcze Sośnierz.
Dobromir Sośnierz przypomniał także o wcześniejszych ustaleniach poczynionych przez liderów Konfederacji („Na których pana Sławomira nie było, bo nie dojechał”), które gwarantują obecnym posłom jedynki na listach.
Czytaj więcej: Sośnierz: Celem partii KORWiN nie jest już walka z lewactwem. Mentzen zakłamuje historię Konfederacji
Prowadzący zapytał posła, czy „nie boicie się, że Sławomir Mentzen was zablokuje na listach Konfederacji?”. Dobromir Sośnierz odpowiedział, że „Sławomir Mentzen o tym nie decyduje”.
– Jest prezesem partii KORWiN, a nie prezesem partii Konfederacja – przypomniał polityk.
Sośnierz przypomniał, że „to rada liderów 12-osobowa decyduje, kto startuje na jedynkach i rada liderów podjęła już taką uchwałę”, a „jedynki były wskazane imiennie, a nie jako parytet partyjny”.
Cały wywiad:
