
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji planuje rozbroić niektóre duże miasta na 11 listopada. W dniu, w którym ustawowo obchodzi się w Polsce Dzień Niepodległości, będzie w tych miastach obowiązywał zakaz noszenia broni.
Chodzi o stolicę Polski i Mazowsza – Warszawę, stolicę Małopolski – Kraków oraz o obecną stolicę Dolnego Śląska – Wrocław. W dniu 11 listopada, jeśli projekt MSWiA wejdzie w życie, w tych trzech miastach nie będzie można nosić broni – również rozładowanej.
Ministerstwo twierdzi, że powodem takich rozwiązań ma być „zapewnienie bezpieczeństwa publicznego”.
„Ze względu na charakter tych przedsięwzięć oraz przewidywaną kilkusettysięczną liczbę uczestników, a także sytuację międzynarodową, istnieje konieczność zapewnienia wzmożonego rygoru bezpieczeństwa i porządku publicznego” – czytamy w komunikacie władz.
Na ten moment nie wiadomo, czy zakaz wejdzie w życie. Już teraz można jednak napisać, że jest on absurdalny. Nie dość, że zdobycie pozwolenia na broń jest w Polsce nieprzyzwoicie trudne, to jeszcze teraz rząd w Warszawie roi sobie, że ci posiadacze broni mogą zmienić się11 listopada w terrorystów.