Pierwszy zastępca stałego przedstawiciela Federacji Rosyjskiej przy ONZ, Dmitrij Polianski, skomentował sprawę wybuchu w Przewodowie, gdzie uderzyła niezidentyfikowana jeszcze rakieta, zabijając dwie osoby.
Na miejscowość Przewodów na Lubelszczyźnie w Polsce spadła rakieta, w wyniku czego zginęły dwie osoby. Pierwsze doniesienia mówiły o tym, że pocisk miał być wystrzelony przez Rosjan. Obecnie bardziej prawdopodobna wydaje się informacja, że był to zabłąkany pocisk przeciwlotniczy ukraińskiej armii.
Sprawę w swoich mediach społecznościowych skomentował pierwszy zastępca stałego przedstawiciela Federacji Rosyjskiej przy ONZ – Dmitrij Polianski.
„Tak wygląda klasyczna prowokacja lub operacja pod fałszywą flagą. Temat opanowany przez reżim kijowski marzący o wywołaniu bezpośredniego starcia militarnego między NATO a Rosją, aby uratować Ukrainę przed nieuchronną klęską” – napisał na Twitterze rosyjski dyplomata.
That’s how classic provocation or false-flag operation looks like. The subject mastered by Kiev regime dreaming to trigger direct military clash between NATO and Russia to save Ukraine from imminent defeat https://t.co/c9tAMC1wuQ
— Dmitry Polyanskiy (@Dpol_un) November 16, 2022
W innym wpisie Polianski pisze:
„Radzę wszystkim przeanalizować fakty, zanim wyciągną pochopne wnioski. Oczywistym jest, że siła bezpośredniego uderzenia rakiety byłaby znacznie większa niż na zdjęciach z przewodowa”.
I advise everyone to analyze facts before rushing to conclusions. It’s obvious that impact of direct rocket strike would be significantly bigger than the pictures show #Przewodow https://t.co/WQXTG3fzrK
— Dmitry Polyanskiy (@Dpol_un) November 16, 2022
Rosja. Zatrzymano Polkę pracującą w dyplomacji. Poważne oskarżenia