Pierwsza taka sytuacja od prawie 20 lat. Francusko-niemieckie konsultacje przełożone

Prezydent Emmanuel Macron oraz kanclerz Niemiec Olaf Scholz. / foto: PAP/DPA
Prezydent Emmanuel Macron oraz kanclerz Niemiec Olaf Scholz. / foto: PAP/DPA
REKLAMA

Francusko-niemieckie coroczne konsultacje międzyrządowe, które miały się odbyć w październiku w Fontainebleau, zostały po raz pierwszy od 2003 roku przełożone na styczeń, co ujawnia różnice zdań w kilku ważnych sprawach.

Wg rzecznika niemieckiego rządu, przygotowania do konsultacji wymagają jeszcze nieco czasu. Poza tym istnieją podobno problemy logistyczne, gdyż niektórzy ministrowie nie mogliby uczestniczyć w spotkaniu ze względu na inne zobowiązania.

REKLAMA

Niemieckie media są zgodne, że przyczyną tej wspólnej decyzji są poważne nieporozumienia pomiędzy Paryżem a Berlinem w sferze obronności oraz energii.

Jednym ze spornych problemów jest sprawa gazociągu biegnącego z Barcelony przez Pireneje do miejscowości Barbaira we Francji, gdzie miałby zostać połączony z siecią francuskich gazociągów, aby umożliwić transport gazu z siedmiu terminali ciekłego gazu w Hiszpanii i Portugalii i dwóch gazociągów z Algierii.

Zdaniem prezydenta, JE Emanuela Macrona, inwestycja ta jest nieopłacalna, gdyż istniejące połączenia gazowe pomiędzy Hiszpanią a Francją są wykorzystane w zaledwie 55%. Rządy Niemiec i Francji nie są też w stanie dojść do porozumienia w sprawie wspólnej budowy myśliwca szóstej generacji w ramach projektu FCAS, w którym uczestniczy także Hiszpania.

Kanclerz RFN, p. Olaf Scholz, sygnalizował niedawno gotowość do ustępstw, jednak konkretne propozycje nie zostały jeszcze zaakceptowane przez rząd w Berlinie. Paryż nie krył rozczarowania decyzją Berlina o uruchomieniu wartego 200 mld euro funduszu wsparcia dla niemieckich firm i gospodarstw domowych w warunkach kryzysu energetycznego.


Tekst ukazał się w segmencie Postęp w Świecie w numerze 45-46 (2022) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.


 

REKLAMA