Kibice niewpuszczeni na stadion z tęczowymi czapkami. „Powiedzieli, że to zakazany symbol” [VIDEO]

Była kapitan reprezentacji Walii piłkarek Laura McAllister i grupa jej rodaków musiała zdjąć tęczowe kapelusze przed wejściem na stadion w Katarze.
Była kapitan reprezentacji Walii piłkarek Laura McAllister i grupa jej rodaków musiała zdjąć tęczowe kapelusze przed wejściem na stadion w Katarze. / foto: screen Twitter
REKLAMA

Była kapitan reprezentacji Walii piłkarek Laura McAllister i grupa jej rodaków musiała zdjąć tęczowe kapelusze przed wejściem na stadion na poniedziałkowy mecz mundialu Walii z USA. Czapki zostały im skonfiskowane.

Była piłkarka zasiada w komitecie wykonawczym walijskiej federacji.

REKLAMA

Kiedy staliśmy w kolejce usłyszeliśmy, że ludzie noszący czapki typu Bucket z tęczowymi nadrukami muszą je zdjąć – relacjonowała McAllister w rozmowie z telewizją ITV News. Czapki to symbol walijskiego stowarzyszenia wspierającego społeczność LGBTQ+ Rainbow Wall.

Działaczka walijskiego związku piłkarskiego zamieściła nagranie wideo z zajścia na Twitterze.

Powiedzieli, że to zakazany symbol i że nie mamy prawa pokazać go na stadionie – dodała Walijka.

Zdarzenie miało miejsce po tym, jak siedem europejskich federacji, w tym walijska, poinformowały, że kapitanowie ich reprezentacji nie będą nosili tęczowych opasek kampanii „One Love” podczas meczów, by nie zostać ukaranymi żółtymi kartkami.

Tęczowe opaski kapitańskie na Mistrzostwach Świata. Jest decyzja wszystkich europejskich reprezentacji

Nie zamierzałam zdejmować kapelusza. Zwróciłam uwagę (w rozmowie z ochroniarzami – PAP), że wcześniej było wiele komentarzy ze strony FIFA na temat wspierania praw osób LGBTQ+ podczas tego turnieju. Pochodzę z kraju, w którym jesteśmy bardzo zaangażowani w zapewnienie równości dla wszystkich – kontynuowała.

Była zawodniczka przyznała, że wraz z innymi kibicami została zmuszona do opuszczenia stadionu, by zdeponować nakrycie głowy w biurze rzeczy znalezionych, ale wolała wsunąć kapelusz do torby i ponownie założyć go już będąc na trybunach. Nazwała to „małym zwycięstwem moralnym”.

Amerykański dziennikarz Grant Wahl natomiast nie został wpuszczony na stadion, ponieważ miał na sobie koszulkę z tęczowym symbolem. Powiedziano mu, że by móc wejść na obiekt, musi zmienić ubranie.

Obostrzenia dotykają także reprezentacji. W poniedziałek belgijska federacja poinformowała, że FIFA zabroniła kadrze Belgii używania koszulki wyjazdowej, na której znajdują się nadruki z kolorami tęczy i napisem „Love” na kołnierzu.

Międzynarodowa organizacja uargumentowała swoją decyzję tym, że nadruk to w rzeczywistości nawiązanie do fajerwerków belgijskiego festiwalu muzycznego Tomorrowland, co można uznać za ukrytą reklamę.

FIFA i komitet organizacyjny mundialu nie skomentowały zajścia.

REKLAMA