
Deputowani parlamentu Republiki Karelii apelują w liście do Władimira Putina, by prezydent zakończył przymusową mobilizację wojskową, która „negatywnie wpływa na stan psychiczny społeczeństwa”.
Karelia to republika, która wchodzi w skład Federacji Rosyjskiej. Kraj ten leży na historycznych ziemiach Finlandii i bezpośrednio graniczy z tym państwem. Stolicą Republiki Karelii jest Pietrozawodsk (w języku karelskim – Petroskoi).
Mieszkańcy tego regionu najwyraźniej mają dość ogłoszonej przez Władimira Putina mobilizacji wojskowej, bo posłowie ich parlamentu apelują do prezydenta, by skończył z tą farsą.
Posłowie opozycyjnej partii Jabłoko wystosowali specjalny apel do prezydenta Federacji Rosyjskiej. List został opublikowany w rosyjskich mediach społecznościowych Telegram.
W treści apelu czytamy, że brak dekretu Putina o zakończeniu mobilizacji „wpływa na stan psychiczny społeczeństwa, jest źródłem niepokoju i zwiększonego niepokoju w rosyjskich rodzinach i kolektywach pracowniczych, a wiele osób ma problemy zdrowotne”.
Karelscy posłowie powołują się na słowa rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, który powiedział kilka tygodni temu, że „kropkę [w mobilizacji] postawiono”. Mimo wszystko mobilizacja trwa, a młodzi rosyjscy obywatele wciąż są wciągani do wojska.
Na apel posłów z Karelii zareagował już Dmitrij Pieskow, który przekazał, że Kreml jeszcze nie miał czasu zapoznać się z wysłanym przez nich listem. Tymczasem minister obrony Siergiej Szojgu już 28 października informował, że rzekomo zakończono działania mobilizacyjne. Zdaniem Kremla osobny dekret prezydenta Federacji Rosyjskiej nie jest potrzebny.
Potężne zamieszki w fabryce Apple. Frustracja i demolka [VIDEO]